Niemcy chcą deportować cudzoziemców za pochwałę terroru
26 czerwca 2024To następstwo ataku z końca maja, w wyniku którego zmarł raniony w Mannheim policjant. Według informacji mediów podejrzany w tej sprawie Afgańczyk miał motywy islamistyczne. Tuż po tym wydarzeniu kanclerz Scholz zapowiedział walkę z islamizmem i zaostrzenie przepisów o deportacji.
W środę (26.06) rząd Niemiec na cotygodniowym posiedzeniu zatwierdził projekt nowelizacji Ustawy o pobycie przedłożony przez minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). Zakłada on zmiany punktu 54, czyli przepisów o deportacji.
Jak podaje DPA, decyzję o deportacji może w przyszlości uzasadniać nawet jeden komentarz chwalący przestępstwa motywowane islamizmem. – Islamistyczni agitatorzy, którzy duchowo żyją w epoce kamienia łupanego, nie mają w naszym kraju czego szukać – powiedziała Faeser przed posiedzeniem gazetom grupy Funke, wydawcy prasy regionalnej.
– Kto nie ma niemieckiego paszportu i wychwala tutaj akty terroryzmu, musi – jak tylko to możliwe – zostać deportowany – dodała.
Terroryzm islamski: pochwały w sieci
Planowana zmiana to reakcja rządu na ostatnie wydarzenia związane z terroryzmem islamskim: hejterskie z poprarciem ataku Hamasu na Izrael czy właśnie ataku afgańskiego nożownika w Mannheim.
– Także w Niemczech w najbardziej obrzydliwy sposób celebrowano w mediach społecznościowych barbarzyńskie ataki terrorystyczne Hamasu – zauważyła. – Straszny islamistyczny atak w Mannheim, po którym zginął młody policjant Rouven Laur, również był przez niektórych chwalony w internecie.
Zgodnie z projektem deportacja ma być uzasadniona „ważnym interesem państwa niemieckiego” także, jeśli obcokrajowiec toleruje lub wychwala przestępstwa, które zagrażają porządkowi publicznemu. W takich przypadkach do deportacji nie będzie konieczny wyrok sądu.
Od czasu ataku Hamasu na Izrael w październiku 2023 Federalne Biuro Policji Kryminalnej usunęło z sieci ponad 10 700 postów zawierających hejt. A posty takie to, według minister, nie tylko oznaka braku człowieczeństwa, ale podsycanie atmosfery przemocy, która zachęca ekstremistów do zamachów.
Już w 2023 r. niemiecki kontrywiad informował, że nowa wojna na Bliskim Wschodzie zwiększa w Niemczech zagrożenie islamstyczną przemocą. Przez Niemcy przetoczyła się wtedy fala manifestacji propalestyńskich, na których chwalono też Hamas. Miały również miejsce incydenty antysemickie. Władze informowały również o zatrzymaniach młodych mężczyzn planujących islamistyczne ataki – na jarmarki bożonarodzeniowe. Kontrwywiad w swoim najnowszym raporcie zwraca też uwagę na ogólny wzrost tendencji ekstremistycznych w Niemczech: nie tylko islamistycznych, ale i skrajnie prawicowych i skrajnie lewicowych. W ostatnich miesiącach miała miejsce seria ataków na polityków, w których żadnen poważnie nie ucierpiał.
(DPA/mar)