Der Spiegel: Były strażnik SS nie poniesie kary
4 listopada 2018Podejrzany o udział w Holokauście Palij został deportowany z USA do Niemiec w sierpniu br. Władze amerykańskie od dawna naciskały na rząd niemiecki, aby zgodził się na przyjęcie byłego strażnika z obozu w Trawnikach.
Władze w Berlinie po wielu latach dyplomatycznych nacisków wpuściły podejrzanego o zbrodnie do kraju. Po przylocie 95-letni mężczyzna trafił do jednego z domów opieki w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Stany Zjednoczone odebrały Palijowi w 2003 roku amerykańskie obywatelstwo. Wcześniej wyszło na jaw, że Palij, emigrując do USA w 1949 roku, sfałszował swój życiorys i zataił fakt współpracy z SS. Ani Niemcy, ani, jak informowała gazeta "Bild" Polska ani Ukraina, nie chciały przyjąć bezpaństwowca. Jak podawały niemieckie media, administracja Donalda Trumpa wywierała w tej sprawie bardzo dużą presję na Niemcy.
Żadnych nowych argumentów prawnych
Prokuratura w Wuerzburgu wdrożyła postępowanie przeciwko Palijowi, które w 2016 roku zostało umorzone. Po jego deportacji do Niemiec szereg instytucji, w tym Centralna Rada Żydów w Niemczech, wezwały do ponownego wdrożenia śledztwa. Prokuratura odmówiła – podaje „Spiegel”.
Zdaniem prokuratury przyjazd obwinionego do Niemiec nie wniósł żadnych nowych prawnych argumentów, które uzasadniałyby zmianę decyzji o umorzeniu postępowania.
Palij urodził się w 1923 roku we wsi Piadyki w należącym wówczas do Polski województwie stanisławowskim. Podczas niemieckiej okupacji w 1943 roku służył w obozie SS w Trawnikach w okolicach Lublina.
W latach 1942–1943 w Trawnikach istniał niemiecki obóz pracy dla Żydów z Polski, ZSRR i innych krajów europejskich okupowanych przez Niemcy. Podczas jego likwidacji w listopadzie 1943 roku rozstrzelano 8–10 tys. Żydów.
Z obozem pracy był ściśle związany obóz szkoleniowy SS (SS-Ausbildungslager), w którym szkolono ochotników, głównie folksdojczów i Ukraińców, dla potrzeb formacji pomocniczych SS. Członkowie tych jednostek specjalnych pełnili służbę wartowniczą w niemieckich obozach zagłady, między innymi w Treblince, Bełżcu i Sobiborze. Ochraniali też strategiczne zakłady przemysłowe i niemieckie majątki.
Palij znajdował się na liście najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich Centrum Szymona Wiesenthala. Podejrzany utrzymuje, że jego służba w Trawnikach polegała na nocnym patrolowaniu ulic i mostów. „Jego wersję (wydarzeń) udało się podważyć jedynie w niewielkim stopniu” – pisze „Spiegel”.