Ekspert: Królowa Elżbieta nigdy nie abdykuje
23 czerwca 2015DW: Królowa ma 89 lat i nadal zasiada na tronie. Skąd bierze na to siły?
Glees: Odpowiedź leży w jej genach. Matka królowej żyła 101 lat. Wszyscy członkowie rodziny po stronie matki są długowieczni. Po stronie ojca było inaczej, za wyjątkiem królowej Victorii, pomimo, że dużo paliła i piła. Elżbieta niewiele pali, ale nadal pije alkohol. Oczywiście mówimy o kieliszku dobrego ginu lub Dubonneta, a królowa powiedziałaby raczej, że to właśnie dlatego dożyła tego wieku. Ale moim zdaniem to przede wszystkim geny.
Inni europejscy monarchowie, jak np. hiszpański król Juan Carlos, holenderska królowa Beatrix czy król Belgii Albert przekazali władzę dzieciom. Dlaczego królowa Elżbieta nie decyduje się na ten krok?
Myślę, że dla królowej sprawowanie władzy jest bardzo ważnym zadaniem, jakie otrzymała od Boga. Nie zapominajmy, że ona jest jednocześnie głową brytyjskiego kościoła. Jest to więc również religijna powinność pozostania głową państwa aż do grobowej deski. To jest dla niej bardzo, bardzo ważne. Oczywiście nie jest fanatyczką, ale jest osobą głębokiej wiary.
Kiedy holenderska królowa Juliana przekazała władzę swojej córce Beatrix, królowa Elżbieta miała to skomentować słowami: "Typowo po holendersku - abdykować. Nigdy!". Owszem, królowa jest tymczasem mniej sprawna, ale za to weselsza niż wcześniej. Jej energia z wiekiem naturalnie słabnie. Królowa spędza dziś wiele czasu na zamku Windsor, gdzie mieszka na stałe a do Pałacu Buckingham przyjatuje helikopterem. Myślą, że ona chce po cichu odejść, kiedy nadejdzie jej czas.
Mówi Pan o fantastycznych genach królowej. Ale trudno sobie wyobrazić stuletnią królową na tronie..
A dlaczego nie? Ja osobiście mogę sobie jak najbardziej wyobrazić, że Elżbieta II do końca życia będzie pełniła obowiązki królowej. Naturalnie nadejdzie moment, kiedy nie będzie mogła przejąć najważniejszego konstytucyjnego zadania, czyli otwarcia parlamentu lub wygłoszenia królewskiej mowy. Myślę, że w takiej sytuacji ten obowiązek przejmie książe Karol. Ale życie jest pełne niespodzianek. Istnieje naturalnie nadzieja, że pewnego dnia książe Karol obejmie tron, ale w Wielkiej Brytanii już kilkakrotnie miała miejsce sytuacja, że rządzący monarchowie przeżyli swoich następców.
W przypadku brytyjskiego tronu pojawiają się również komentarze, że być może w kwestii tronu dojdzie do "przeskoczenia" jednego pokolenia. Wówczas następną Elżbiety byłby nie książe Karol, który jest często krytykowany, lecz jej wnuczek, lubiany książe William. Czy jest to naprawdę możliwe?
Książe Karol jest z pewnością kontrowersyjną postacią. Ma to związek z jego nieudanym małżeństwem z księżniczką Dianą, która była bardzo, bardzo lubiana. Choć trzeba przyznać, że aktualna żona Karola, księżna Cornwall Camila pełni swojąe obowiązki naprawdę solidnie i z godnością. Ja osobiście uważam, że ona w końcu zostanie królową.
Nie sądzę, aby w brytyjskie monarchii doszło do pominięcia jednego pokolenia. To w ogóle nie jest przedmiotem żadnych poważnych debat. Po prostu nie leży to w naturze brytyjskiego królestwa. Trzeba w tym kontekście zwrócić uwagę na dwie kwestie: Po pierwsze - tron jest postrzegany przez monarchów jako obowiązek wobec Boga, a po drugie monarchowie nie ustępują. Najgorsze, co brytyjskiej monarchii przytrafiło się w XX wieku, była rezygnacja Edwarda XIII, księcia z Windsor. Tego nigdy nie zapomniano.
rozmawiał Christoph Hasselbach
*Prof. Anthony Glees wykłada nauki polityczne na Uniwersytetcie Buckingham.