1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Steinbach w 2017 kończy karierę. Ale zostaje na Twitterze

Monika Margraf7 sierpnia 2015

Erika Steinbach nie zamierza kandydować w wyborach w 2017 roku i zapowiada przejście na polityczną emeryturę.

https://p.dw.com/p/1GBpA
Erika Steinbach
Erika SteinbachZdjęcie: picture-alliance/dpa

72-letnia Steinbach kojarzona przez Polaków głównie jako przewodnicząca Związku Wypędzonych – funkcję tę pełniła w latach 1994-2014. Być może w Polsce, gdzie kontrowersyjne wypowiedzi Steinbach pojawiały się niejednokrotnie w czołówkach serwisów informacyjnych, jest ona nawet bardziej rozpoznawalna niż w Niemczech.

W Polsce rewizjonistka udająca wypędzoną

Polacy znają Erikę Steinbach z jej działalności na rzecz niemieckich ziomkostw wypędzonych i promowania rewizjonizmu historycznego. Już w latach 70., na początku swojej kariery politycznej, Steinbach lobbowała przeciw uznaniu przez RFN obecnej granicy polsko-niemieckiej. Później – po 1989 – domagała się, by Polska wypłacała rekompensaty za majątki utracone przez wysiedlonych po wojnie Niemców. Jako szefowa Związku Wypędzonych przez wiele lat bagatelizowała też problem aktywnego działania w Związku byłych nazistów.

W Polsce ze zdziwieniem dyskutowano też nad tym, dlaczego w ogóle interesy wysiedlonych Niemców reprezentuje osoba, która wypędzoną nie jest, podobnie jak wypędzonymi nie byli jej rodzice. Erika Steinbach urodziła się w 1943 roku na terenie Rumii pod Gdynią, która przed wojną należała do Polski. Nie była córką mieszkających w Polsce wcześniej Niemców czy Kaszubów, ale okupantów: żołnierza Luftwaffe i pracownicy nazistowskiej administracji, sprowadzonych na teren okupowanej Polski właśnie w czasie wojny. Zresztą, po wojnie jej rodzina zamieszkała w Hanau w Hesji, skąd pochodził jej ojciec – niejako więc wróciła na swoje tereny.

Działalność na rzecz wypędzonych wypromowała jednak Erikę Steinbach, choć jej koronny projekt - utworzenie Centrum przeciw Wypędzeniom - nie doczekał się realizacji w postulowanej przez nią formie. Placówka, która powstaje w Berlinie w efekcie politycznego kompromisu w ramach fundacji "Ucieka, Wypędzenia, Pojednanie", ma mieć zgodnie ze statutem europejski charakter. Na dodatek projekt ostatnio kuleje ze względu na spory między ekspertami naukowymi a właśnie Związkiem Wypędzonych, próbującym narzucić swoją wizję zamiast tego, co przewiduje statut fundacji: naukowych badań i dokumentacji wypędzeń, nie tylko Niemców.

W Niemczech działaczka na rzecz praw człowieka

Erika Steinbach działa w chadeckiej CDU od lat 70., w Bundestagu zasiada z ramienia tej partii od 1990 roku. Zajmowała się głównie prawami człowieka. W programie „Hessenschau" regionalnej telewizji zapowiedziała wczoraj, że kończy działalność polityczną i nie zamierza kandydować w wyborach parlamentarnych w 2017 roku. – Jestem członkinią parlamentu już 25 lat i parę rzeczy udało mi się ruszyć. To był piękny czas – powiedziała. Decyzja o emeryturze jest ponoć ostateczna.

Erika Steinbach zapowiada jednak, że ciągle będzie aktywna na Twitterze, gdzie regularnie komentuje aktualne wydarzenia. Jej konto, które prowadzi sama, śledzi prawie 8 tys. osób. – To bardzo interesujące medium. Posłowie powinni bardziej wykorzystywać je w działalności politycznej – mówi i poleca je zwłaszcza młodym politykom, jako dobry sposób dotarcia do ludzi.

Erika Steinbach Angela Merkel Heimattag BdV
Erika Steinbach i Angela Merkel, 2013Zdjęcie: Reuters

Monika Margraf