EURO 2024. W niedzielę pierwszy mecz „wysokiego ryzyka”
15 czerwca 2024Zapewnienie bezpieczeństwa podczas rozpoczętych w piątek, 14 czerwca, Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej to jedno największych od lat wyzwań dla niemieckiej policji. I choć największy niepokój budzą zagrożenia ze strony terrorystów, hakerów czy bezpieczeństwo reprezentacji Ukrainy, to już w niedzielę (16 czerwca) policja stanie w obliczu problemu, który od dawna towarzyszy wielu imprezom sportowym: chuligani.
Mecz Anglia-Serbia w Gelsenkirchen jest pierwszym z 51 spotkań podczas turnieju w Niemczech, które zostało zakwalifikowane jako mecz „wysokiego ryzyka”. Miasto spodziewa się przyjazdu 40 tysięcy angielskich kibiców i 8000 serbskich, a wśród nich 500 znanych policji i agresywnych chuliganów.
Tylko piwo o obniżonej zawartości alkoholu
Ze względów bezpieczeństwa znacząco wzmocniono policyjne siły w mieście. W czasie meczu sprzedawać będzie można piwo tylko o obniżonej zawartości alkoholu – do 2,5 procent, zamiast 4,8 procent, aby również w ten sposób ograniczyć ryzyko eskalacji. Jednak eksperci zwracają uwagę, że – szczególnie w przypadku chuliganów z Europy Wschodniej i Bałkanów – błędne jest przekonanie, iż brutalni kibice idą na stadion, upijają się, a następnie biją jak popadnie. „Środowisko chuliganów i ich przemoc stały się bardziej profesjonalne” – powiedział tygodnikowi „Focus” badacz tych środowisk Robert Claus.
Mówi o dwóch trendach, widocznych m.in. w Serbii. Chorwacji, na Węgrzech i w Polsce: nakładanie się chuligaństwa i prawicowych struktur ekstremistycznych oraz dobra organizacja. „Dziś już prawie nie ma chuliganów, którzy nie ćwiczą sztuk walki” – zauważył ekspert. W środowiskach tych istnieją prywatne klubu fitness, firmy eventowe i odzieżowe, a wraz z nimi miejsca pracy.
Międzynarodowe sieci chuliganów
Chuligani z różnych krajów mają ze sobą kontakty i tworzą sieci. Pod koniec maja w czasie finału koszykarskiej Euroligi w Berlinie kibice Czerwonej Gwiazdy Belgrad i Olympiakosu Pireus razem zaatakowali kibiców Panathinaikosu Ateny. Wprawdzie Serbowie nie grali w tym turnieju, ale kibice Czerwonej Gwiazdy mają powiązania z prawicowymi radykałami, grupami przestępczymi i przede wszystkim grupami prorosyjskimi. Podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku we Francji prawie 200 dobrze zorganizowanych rosyjskich chuliganów zaatakowało kilka tysięcy angielskich kibiców w Marsylii.
Policjanci z zagranicy
Aby uniknąć takich scen w niemieckich miastach goszczących turniej EURO 2024, niemiecka policja ściśle współpracuje z funkcjonariuszami z innych państw. 580 policjantów z krajów uczestniczących w mistrzostwach strzeże bezpieczeństwa podczas rozgrywek w Niemczech. – Są oni łącznikiem pomiędzy nasza policją a kibicami i gośćmi z krajów uczestniczących w turnieju – powiedziała minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser, witając posiłki z zagranicy w Bambergu. Jej zdaniem już sama obecność policjantów z własnej ojczyzny może odstraszać potencjalnych awanturników. Wyłapaniu znanych pseudokibiców, których danymi wymieniają się policje z różnych krajów, służą też kontrole graniczne, wprowadzone na czas turnieju na wszystkich granicach Niemiec.
Trawka zamiast alkoholu
W samym Gelsenkirchen policja ma jeszcze jedną, niestandardową propozycję, aby zapobiec zamieszkom. Zamiast pić alkohol, kibice powinni raczej palić marihuanę. – Spożywanie alkoholu może powodować agresję, podczas gdy palenie marihuany wprawia ludzi w odprężenie – powiedział brytyjskiej gazecie „The Sun” rzecznik policji w Gelsenkirchen Stephan Knipp.
I dodał, że gdy policjanci zobaczą grupę ludzi pijących alkohol i wyglądających na nieco agresywnych oraz drugą grupę palącą marihuanę, to naturalnie zwróci uwagę na grupę pijącą alkohol.
Od 1 kwietnia br. marihuana w Niemczech jest częściowo legalna.
(DPA, SID/ widz)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>