„FAS”: mistyczna wiara Niemców, że Rosja może być partnerem
19 sierpnia 2018„Mistyczna wiara w to, że Rosja nadaje się na partnera (Niemiec), rozpowszechniona jest nie tylko wśród przedstawicieli biznesu, lecz także wśród polityków oraz osób odpowiedzialnych za politykę bezpieczeństwa” – pisze Gerhard Gnauck w komentarzu opublikowanym w niedzielnym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” – „FAS”.
Komentarz ukazał się w dzień po pierwszym od czterech lat dwustronnym spotkaniu prezydenta Rosji Władimira Putina z kanclerz Angelą Merkel.
Niemiecki dziennikarz przypomina, że szefowa klubu parlamentarnego Lewicy Sahra Wagenknecht opowiedziała się niedawno za połączeniem „rosyjskich surowców z niemiecką technologią”, a dzięki byłemu kanclerzowi Gerhardowi Schroederowi gazociągiem Nord Stream 2 ma wkrótce popłynąć rosyjski gaz, zwiększając uzależnienie Niemiec od tych dostaw.
Autor komentarza zwraca uwagę, że szczególnie wśród starszych wiekiem polityków SPD popularne jest przekonanie, że wiele problemów tego świata można rozwiązać tylko wspólnie z Rosją.
Czy także problemy Ukrainy, które przecież stworzył nie kto inny jak prezydent Putin? – pyta retorycznie Gnauck.
Jego zdaniem z historii można wyciągnąć wniosek przeciwny: dopiero wtedy, gdy osłabiona Rosja, a raczej Związek Sowiecki wykazał gotowość do ograniczenia się i wycofania, dopiero wtedy doszło do zaskakująco szybkiego rozwiązania problemu niemieckiego.
„W wielu niemieckich głowach pokutują jednak inne myśli: poczucie winy związane z II wojną światową, wdzięczność z powodu «daru» zjednoczenia, równocześnie strach przed rosyjskimi rakietami i przecenianie jej gospodarczego potencjału” – czytamy w „FAS”.
„Wina, wdzięczność, strach i duża dawka niewiedzy: to kolorowa mieszanka, która powoduje, że w wielu niemieckich głowach powstało pragnienie nowej polityki wschodniej, która ma być jednak skierowana nie do całej Europy Wschodniej, lecz tylko na Moskwę” – pisze Gnauck.
Autor przytacza słowa „zasłużonego doradcy” Kremla Siergieja Karaganowa: „Rosjanie są kiepskimi handlarzami, ale znakomitymi wojownikami”.
„Znana od dawna moskiewska pokusa, aby robić wrażenie na sąsiadach nie za pomocą towarów, lecz czołgów jest za kadencji Putina na nowo praktykowana” – pisze Gnauck wyrażając nadzieję, że kanclerz Angela Merkel zdążyła przyswoić sobie słowa Karaganowa.