1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Polskie kobiety modernizują „tygrysa Europy”

24 grudnia 2020

Patriarchat należy w Polsce do przeszłości. Pod pojęciem modernizacji kraju, do której dążą polskie kobiety, mogą jednak kryć się skrajnie różne treści – pisze korespondent „FAZ” Gerhard Gnauck.

https://p.dw.com/p/3nBUU
Polen I women's strikes I Proteste
Zdjęcie: Leszek Szymanski/PAP/picture alliance

Fala protestów, która powstała po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, skierowana jest przeciwko rządzącej narodowo-konserwatywnej partii PiS, arogancji władz, Kościołowi katolickiemu, klerykalizmowi, niektórym aspektom tradycji oraz domniemanym deficytom systemu demokratycznego – pisze Gerhard Gnauck w materiale opublikowanym w czwartkowym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Patriarchat to przeszłość

Walka przeciwko patriarchatowi nie odgrywa w tych protestach żadnej roli – zaznacza autor. Zwraca uwagę, że w Polsce po demokratycznym zwrocie w 1989 roku kobiety zdobyły wszystkie, z wyjątkiem urzędu prezydenta, ważne stanowiska. Za rządów PiS kobiety po raz pierwszy doszły do najwyższych pozycji w policji i wojskach ochrony pogranicza, a polska First Lady Agata Kornhauser-Duda opowiedziała się za nadaniem kobiecie stopnia generała.

Gerhard Gnauck pokazuje na przykładzie dwóch kobiet – Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz i Jadwigi Emilewicz – jak różne mogą być wyobrażenia o modernizacji Polski.

Walka o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

Autor przedstawia sylwetkę Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, poświęcając dużo uwagi jej, zakończonym z powodu sprzeciwu PiS niepowodzeniem, próbom zdobycia urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich. W polskim społeczeństwie toczy się zimna wojna – cytuje niemiecki dziennikarz słowa prawniczki, która na długo przed falą protestów ostrzegała przed konfliktem. Rzecznik powinien chronić przed walczącymi stronami kobiety, dzieci i seniorów, powinien doprowadzić najsłabszych w bezpieczne miejsce – mówiła Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

To były prorocze słowa. Od tego czasu konflikt zaostrzył się do tego stopnia, że wstrząsnął fundamentami wspólnoty – pisze Gerhard Gnauck.

Jadwiga Emilewicz
Jadwiga EmilewiczZdjęcie: Ministerstwo Rozwoju

Emilewicz na wojnie kultur

Po drugiej stronie barykady stoi Jadwiga Emilewicz – „najpotężniejsza kobieta” w Polsce. Autor przypomina o jej karierze w rządzie Mateusza Morawieckiego, gdzie do października kierowała resortem gospodarki będąc równocześnie wicepremierem. Jadwiga Emilewicz, obecnie „szeregowa posłanka”, widzi swój cel, podobnie jak Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, w modernizacji Polski. „Modernizacja ma jednak różne strony” – stwierdza Gerhard Gnauck.

Celem Jadwigi Emilewicz jest uczynienie z Polski kraju konkurencyjnego i sprawnego, co pozwoli podnieść poziom życia w Polsce do poziomu niemieckiego.

Upadek Zachodu?

Zdaniem Jadwigi Emilewicz, w Europie toczy się „wojna kulturowa”. Jak twierdzi, jesteśmy świadkami „upadku Zachodu”. Posłanka walczy z ideologią LGBT, domaga się uznania prawa naturalnego, które definiuje rodzinę jako związek mężczyzny i kobiety. Protesty są jej zdaniem następstwem oddania przez siły konserwatywne szkół, mediów i uniwersytetów siłom lewicowym.

Na zakończenie swojego materiału Gerhard Gnauck przypomina o wystąpieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał protestujących opozycjonistów przestępcami. „Polska przezwyciężyła w 1989 r. przy okrągłym stole i przy urnach wyborczych dyktaturę. Kto i jakimi środkami wygra dzisiejszą +wojnę kulturową+, jest sprawą otwartą. Opozycja liczy na przedterminowe wybory na wiosnę” – pisze w konkluzji Gerhard Gnauck w „FAZ”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>