Francja: muzea kuszą wirtualnymi wystawami
22 listopada 2020Nie można stanąć przed Mona Lisą i spojrzeć jej w oczy. Luwr jest zamknięty. Podobnie jak Centrum Pompidou i wszystkie inne słynne placówki muzealne Paryża i całej Francji. Epidemia szaleje. Aby ją okiełznać, władze wprowadziły liczne rygory, między innymi podobnie jak na wiosnę muzea są nieodstępne dla publiczności.
Internetowy spacer po muzeum
O ile bary, braserie i kafejki to symbole francuskiej sztuki życia, o tyle muzea nie zapominają o tym, że zaspokojenie potrzeb estetycznych jest niezbędne dla duchowego istnienia społeczeństwa. Stąd kilka tego typu placówek skrzyknęło się ze swoimi partnerami w innych krajach i proponują wirtualne wycieczki po muzealnych korytarzach.
Universal Museum of Art we współpracy z Centrum Pompidou proponują wystawę poświęconą... kotom. W starożytnym Egipcie zwierzęta te wyniesiono na piedestał – były czczone z wielkim szacunkiem, a może i trochę ze strachem. Potem kojarzono je z bliskimi towarzyszami wiedźm i diabłów. Tak je widzieli Goya i Veronese. Kota w wyobrażeniach wielkich mistrzów, jak i w sztuce antycznej, można podziwiać na wirtualnej wystawie, na której pokazywane są także obrazy Leonarda da Vinci w perspektywie epoki Renesansu oraz street art.
Aż trzydzieści placówek muzealnych i galerii z całego świata wzięło udział w przygotowaniu internetowej ekspozycji poświęconej kobiecie o niesłychanej wenie twórczej, talencie, a także temperamencie, czyli o Fridzie Kahlo. Mamy okazję nie tylko poznać jej dzieła, ale także sekrety jej życia emocjonalnego, w tym burzliwego związku z innym wielkim artystą, Diego Riverą.
Często jest trudno oddzielić twórcę i jego sztukę od osobowości – najlepszym przykładem jest Vincent Van Gogh. Jego maleńki pokoik w Auvers-sur-Oise pod Paryżem, gdzie spędził ostatnie miesiące życia i gdzie zmarł, też w tej chwili można zwiedzać tylko wirtualnie.
Wirtualna lekcja historii
Z kolei Biblioteka Narodowa, także we współpracy z kilkoma instytucjami międzynarodowymi, proponuje podróż w zupełnie inne klimaty artystyczne – w świat gatunku fantasy. Ten typ literackiego i malarskiego widzenia świata narodził się w Anglii w XIX wieku. Nam, którzy jesteśmy pokoleniem „Władcy pierścieni” czy „Gry o tron”, nagle szeroko otworzą się oczy na korzenie tego gatunku sztuki. To wędrówka przez baśniowy świat fantazji od Tolkiena i Miyazaki po... ekologię i zanurzenie się w głębię przyrody. Wystawa to nie tylko zbitka kontrastów między naturą a rewolucją przemysłową na Wyspach Brytyjskich, ale także możliwość skorzystania z proponowanych tam, zgodnie z tematem, gier komupterowych.
Turystów jest teraz w Paryżu bardzo niewielu. Tym bardziej, że Francja jest w tej chwili, mimo wyhamowania epidemii, „strefą podwyższonego ryzyka”. Pozostaje więc wirtualne zwiedzanie, na przykład wystaw, po których oprowadza nas internet w muzeum Wielkiej Wojny, jak nad Sekwaną i Loarą nazywa się pierwszą wojnę światową. W muzeum w Meaux, na wschód od Paryża, można podziwiać mundury żołnierzy z tamtej epoki, w tym bardzo egzotyczne stroje bijących się pod francuską flagą Senegalczyków. W sumie w czasie 45-minutowej wizyty można obejrzeć trzy i pół tysiąca eksponatów – od broni i wyposażenia żołnierzy w okopach po listy z frontu do rodzin, a także pierwsze samoloty bojowe i legendarne taksówki, dzięki którym udało się aliantom przesądzić losy bitwy nad Marną.