Francja za wstrzymaniem budowy Nord Stream 2
1 lutego 2021Francuski minister ds. europejskich Clément Beaune pytany przez stację France Inter, czy powinno się zrezygnować z budowy Nord Stream 2, odpowiedział, że „w rzeczy samej, już to powiedzieliśmy”. Beaune dodał, że wprowadzone sankcje to za mało. Szukając dalszych możliwości wywierania wpływu na Rosję Nord Stream 2 „pozostaje opcją, którą trzeba brać pod uwagę”.
Polityk dodał, że Francja od początku miała wątpliwości co do tego projektu. Zaznaczył jednak, że ostateczna decyzja w sprawie ewentualnego wstrzymania inwestycji należy do Niemiec.
Francja nie jest osamotniona w Europie w krytyce budowanego gazociągu. Niedawno natychmiastowego wstrzymania budowy zażądał Parlament Europejski. Od początku inwestycję potępiają kraje ze wschodu UE, głównie Polska. Także Stany Zjednoczone wyraźnie odrzucają gazociąg. W Waszyngtonie panuje w tej sprawie rzadka jednomyślność w obozie republikanów i demokratów.
Francuski minister uzasadnił apel o wstrzymanie budowy gazociągu postępowaniem władz Rosji wobec opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i jego zwolenników. Nawalny, który w styczniu wrócił do Rosji po wielomiesięcznym pobycie w Niemczech, gdzie był leczony po próbie otrucia nowiczokiem, został od razu aresztowany.
Od tego czasu w całej Rosji dochodzi do protestów, które są bezwzględnie tłumione przez policję. Tylko w miniony weekend zatrzymano ok. 5300 osób.
Sprawa ta może być tematem rozmów kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona podczas piątkowego posiedzenia niemiecko-francuskiej rady bezpieczeństwa i obronności. Rząd Niemiec wielokrotnie podkreślał jednak, że nie chce łączyć sprawy Nord Stream 2 z Aleksiejem Nawalnym. Przedstawiciele niemieckiej koalicji rządowej chcą dokończenia budowy.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Pod koniec stycznia prace przy układaniu gazociągu na dnie Bałtyku zostały wznowione. Jak podaje rosyjski koncern energetyczny Gazprom, będący głównym inwestorem w projekcie, budowa ukończona jest już w 94 procentach.
Gazociągiem Nord Stream 2 będzie można transportować 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Instalacja przebiega z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku z ominięciem krajów tranzytowych jak Ukraina czy Polska.
Krytycy inwestycji ostrzegają, że zwiększa ona zależność energetyczną Niemiec i Europy od rosyjskiego gazu i jest dla Moskwy źródłem potężnych wpływów finansowych. Poza tym pogarsza sytuację Ukrainy, która, po uruchomieniu gazociągu, straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy.
(DPA, AFP/szym)