Grecja żąda 470 mln euro z Brukseli
1 marca 2016Grecja domaga 470 mln euro z kasy Unii Europejskiej, by móc roztoczyć opiekę nad napływającymi na jej terytorium imigrantami. Ci nie mogą przedzierać się dalej na północ Europy ze względu na zamkniętą granicę z Macedonią.
Ateny liczą się z tym, że w najbliższych dniach zgromadzi się na terytorium Grecji ponad 100 tys. migrantów. Licząc się z tym, że będą dalej napływać z Turcji, grecki rząd zwrócił się do Brukseli z prośbą o 470 mln euro. Pieniądze te potrzebne są dla przyjęcia 50 tys. osób w obozach recepcyjnych i dalszych 50 tys. w zwykłych hotelach. Ogólnie potrzeba 8200 policjantów i cywilnych pracowników dla rejestracji imigrantów i dla zapewnienia im wyżywienia, opieki zdrowotnej i bezpieczeństwa.
Armia buduje obozy dla 20 tys. osób
W poniedziałek (29.02.2016) w przygranicznej miejscowości Idomeni rozgrywały się dramatyczne sceny, gdy setki zdesperowanych migrantów próbowały sforsować zasieki graniczne. Macedońska służba graniczna użyła gazu łzawiącego, by odeprzeć napór ludzi. Aby załagodzić sytuację w Idomeni, grecka armia buduje obecnie siedem nowych obozów dla ponad 20 tys. osób. Na granicy oczekuje obecnie ponad 8000 imigrantów, by móc przedostać się dalej na północ. Organizacja pomocy uchodźcom ONZ UNHCR ostrzega, że w Grecji brakuje miejsc noclegowych, wody i żywności. Są obawy, że może doprowadzić to do napięć i eskalacji przemocy.
Tsipras domaga się równomiernego rozdział migrantów
Już w ub. weekend grecki rząd podawał, że na obszarze kraju znajduje się co najmniej 25 tys. osób, które chcą udać się dalej na północ Europy. Grecki minister ds. migracji Giannis Mouzalas przypuszcza, że w marcu na obszarze Grecji może znaleźć się 70 tys. migrantów.
Premier greckiego rządu Alexis Tsipras zapowiedział, że będzie obstawał przy równomiernym rozdziale imigrantów na wszystkie państwa Unii Europejskiej. W innym przypadku nie przystanie na żadną wspólną uchwałę podczas nadzwyczajnego spotkania na szczycie UE-Turcja 7 marca, jak zaznaczył w wywiadzie dla greckiej stacji telewizyjnej Star.
W greckim mieście portowym Pireus w wtorek (1.03.2016) spodziewano się znów ponad 1000 migrantów z wysp na Morzu Egejskim. O ich przybyciu z Turcji informowała straż ochrony wybrzeża. W ostatnich dniach na wschodnim obszarze Morza Egejskiego panowały trudne warunki atmosferyczne i wiał silny wiatr. Z tego względu napływ uchodźców nieco zmalał, poinformował oficer służby ochrony wybrzeża.
dpa, Reuters / Małgorzata Matzke