Jak pokonać Państwo Islamskie? Konferencja w Paryżu
2 czerwca 2015W minionych miesiącach ekstremiści terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie zajęli 1/3 terytorium Iraku i prawie połowę Syrii. Ich celem jest zbudowanie kalifatu, państwa opartego na islamskim prawie - szariacie, obalenie rządów w regionie, zwalczanie USA i wyzwolenie Jerozolimy.
Ekstremiści demonstrują siłę, ponieważ świadomi są słabości swoich wrogów, uważa iracki doradca polityczny Ahmed al Abied. „Niekończące się spory są główną przyczyną politycznej niezgody i niestabilnej sytuacji w Iraku. W moim przekonaniu umożliwiło to ekstremistom zajęcie Ramadi”.
Do maja 3600 nalotów
W walce z „Państwem Islamskim” uczestniczy prawie 40 krajów; nie wszystkie w sensie militarnym. Według danych USA do maja br. wojska 12 krajów przeprowadziły ponad 3600 nalotów w Iraku i Syrii. W Syrii obok USA i Kanady pozycje PI bombardują również żołnierze z krajów arabskich. W Iraku w nalotach uczestniczą Australia, Belgia, Dania, Jordania i Francja. Niemcy jak dotąd wspierają koalicję dostawami broni dla Kurdów w północnym Iraku i szkoleniami.
Iracka krytyka pod adresem koalicji
Tymczasem iracki szef rządu Haidar al-Abadi uważa, że dotychczasowa strategia międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu nie przyniosła żadnych rezultatów. „Można powiedzieć, że ta strategia poniosła fiasko”, powiedział w Paryżu tuż przed międzynarodowym spotkaniem poświęconym walce z PI. Al-Abadi napiętnował jednocześnie nikłe wsparcie dla swojego kraju. „Wiele się mówi o tym wsparciu, ale na miejscu się tego prawie nie odczuwa”.
„Naloty to nie wszystko”, dodał. Państwo Islamskie jest bardzo mobilne i przemieszcza się w małych grupkach. Wojska irackie potrzebowałyby więcej lotów zwiadowczych, żeby się przygotować do natarcia ze strony ekstremistów. Również akcje sojuszniczych wojsk lądowych przeciwko PI pozostawiają wiele do życzenia, twierdzi iracki szef rządu.
PI zdobyło Ramadi i Palmyrę
Mimo że międzynarodowa koalicja z Amerykanami na czele od ubiegłego roku atakuje z powietrza pozycje ekstremistów z PI w Iraku i Syrii, niedawno islamistom udało się zdobyć strategicznie ważne miasta Ramadi w Iraku i Palmyrę w Syrii. Ramadi położone jest zaledwie sto kilometrów od stolicy Iraku Bagdadu.
Abadi wezwał międzynarodową wspólnotę, by sprzedała Irakowi więcej broni do walki z dżihadystami. Jego kraj nie otrzymał „prawie żadnej broni”.
Iracki szef rządu poinformował o znacznym wzroście liczby zagranicznych bojowników w szeregach Państwa Islamskiego. „W przeszłości w szeregach PI było 42 procent cudzoziemców i 58 procent Irakijczyków. Dziś jest odwrotnie: 60 procent to obcokrajowcy a 40 procent Irakijczycy”. Abadi żąda wyjaśnień, dlaczego na terytorium Iraku udało się przedostać tak wielu islamistom z państw położonych nad Zatoką Perską, z Egiptu, Syrii, Turcji i państw europejskich.
Konferencja w Paryżu
W konferencji międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, która rozpoczęła się we wtorek przed południem (2.06), uczestniczy ponad 20 ministrów i przedstawicieli organizacji międzynarodowych; między innymi ministrowie spraw zagranicznych Francji i Niemiec Laurent Fabius i Frank-Walter Steinmeier. W spotkaniu chodzi o wypracowanie strategii walki z Państwem Islamskim. Uczestnicy konferencji chcą też wywrzeć nacisk na Irak, by nie wykluczał z życia społecznego sunnitów.
(tagesschau.de, afp, dpa) / Iwona D. Metzner