Kto nakarmi teraz Rosjan? Roszady na rynku eksportu żywności
10 sierpnia 2014Producenci mięsa w Argentynie i Brazylii być może najbardziej skorzystają na wprowadzeniu przez Kreml zakazu importu żywności z krajów zachodnich w odwecie za zachodnie sankcje. Argentyńskie i brazylijskie mięso ma w Rosji zastąpić wieprzowinę z Niemiec i drób z USA. Szef resortu rolnictwa Brazylii mówił w ubiegłym tygodniu o „rewolucji” w brazylijskim eksporcie. Dla Brazylii otwiera się „wielkie okno”, powiedział Senerii Paludo. Brazylijscy producenci drobiu sygnalizowali, że są gotowi wyprodukować na dostawy do Rosji 150 tys. ton drobiu więcej. W południowoamerykańskich krajach, które dotychczas były głównie producentami soi na paszę, sektor hodowli i tuczu zwierząt rozwija się szybko od kilku lat.
Także Turcja, jeden z największych producentów owoców i orzechów chce zapełnić luki w zaopatrzeniu rosyjskiego rynku i zająć miejsce Polski, Węgier i Włoch. Prezes organizacji tureckich eksporterów Mehmet Buyukeksi mówił w wywiadzie dla tureckich mediów, że wprowadzone przez Moskwę embargo na żywność „otwiera nowe możliwości“ dla tureckich producentów owoców, jajek i drobiu. Gruzja i Armenia też nastawiają się na zwiększenie eksportów do Rosji.
Trudniej będzie Rosji znaleźć dostawców holenderskich, niemieckich, francuskich i włoskich serów, twierdzą znawcy branży. Puste miejsca po nich na półkach sklepowych mają zapełnić importy z Białorusi, podobno tej samej jakości, co budzi zdumienie wśród zachodnich ekspertów, pisze w sobotnim wydaniu (9.08.2014) Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ). Analitycy z holenderskiego Uniwersytetu Wageningen, cytowani przez gazetę, nie widzą natomiast szansy na zwiększenie eksportu wieprzowiny do Rosji z Serbii, która mogłaby być beneficjentem tej wojny handlowej. Jednak w Serbii brakuje nowoczesnych chlewni, infrastruktury służącej do magazynowania oraz spełniania wymogów higienicznej produkcji.
Poszkodowani przez embargo
Włosi liczą się ze stratami z tytułu wstrzymania importów do Rosji w wysokości 250 mln euro w 2015 roku. W chwili obecnej wstrzymano eksport dojrzałych gruszek na rosyjski rynek. Premier Hiszpanii lapidarnie skomentował embargo Rosji mowiąc że „nie jest to pomocne”. Lecz w związku ze wstrzymaniem już wiosną 2014 przez Rosję importów hiszpańskiej wieprzowiny, Madrytowi udało się znaleźć alternatywne rynki zbytu.
Polska zapowiedziała w ub. piątek (8.08.), że zaskarży Rosję przed Światową Organizacją Handlu (WTO). Rząd Litwy wezwał społeczeństwo do kupowania rodzimych produktów mlecznych i ryb. Prezydent Dalia Grybauskaite powiedziała, że Moskwa jest „całkowicie niewiarygodnym i nieobliczalnym partnerem”. Wstrzymanie eksportu żywności do Rosji spowoduje obniżenie wzrostu gospodarczego Litwy o 0,2 punkty procentowe, prognozuje łotewskie ministerstwo gospodarki.
Niemcy szukają alternatywnych rynków zbytu
W Niemczech Związek Handlu Zagranicznego (BGA) wskazał, że wstrzymanie importów do Rosji może wpłynąć na zaniżanie cen skupu od producentów. Wyjściem w obecnej sytuacji jest, w opinii BGA, przekierowanie eksportu do Chin, Japonii, Tajwanu czy Meksyku, gdzie, zdaniem niemieckich ekspertów, jest duże zapotrzebowanie na produkty mleczne i mięso. Według prognoz FAO, za 5 lat USA, Korea, Meksyk, Chiny i Kanada będą największymi importerami wieprzowiny. W Niemczech najbardziej poszkodowani w wyniku rosyjskiego embarg są producenci właśnie tego mięsa. Lecz w poszukiwaniu nowych rynków zbytu rozglądają się już od jesieni 2013. Wtedy właśnie Rosja zawiesiła importy. Od tamtego czasu wzrósł o 20 proc. eksport wieprzowiny do Wielkiej Brytanii, poinformował Niemiecki Związek Rolników.
Lecz teraz Niemcy kierują uwagę na rynek azjatycki. Minister rolnictwa RFN Christian Schmidt (CSU) powiedział wprawdzie w ub. piątek (08.08), że nie jest zadaniem tylko polityki pozyskiwanie nowych rynkiów zbytu. Jednakże branża mięsna przy próbach wejścia na nowe, trudne rynki napotyka na biurokrację i arbitralność. Pierwszą próbą stworzenia lepszych warunków handlowych będzie zaplanowana na jesień wizyta szefa niemieckiego resortu rolnictwa w Chinach.
W ub. piątek odbyło się pierwsze posiedzenie powołanej przez Christiana Schmidta po ogłoszeniu rosyjskiego embarga grupa robocza. Eksperci zbadają, jakie przedsiębiorstwa zostały poszkodowane i w jakim stopniu.
Bruksela chce przed podjęciem decyzji o rekompensatach dla producentów żywności najpierw uzyskać pogląd na nową sytuację. Komisja Europejska ma nadzieje na znalezienie innych rynków zbytu. Ponieważ popyt na owoce, warzywa, mięso i produkty mleczne jest w Rosji niezmiennie duży, taką szansą byłoby też eksportowanie żywności drogą okrężną, czyli najpierw do krajów nieobjętych embargiem, a potem do Rosji. Na przykład już teraz USA eksportuje mięso do Chin, a Chiny eksportują je dalej na rynek rosyjski. Podobnie jest z jabłkami, które Szwajcaria kupują w Niemczech i eksportuje do Rosji.
Unia Europejska dysponuje obecnie rezerwą budżetową w wysokości 400 mln euro, którą mogłaby przeznaczyć na rekompensaty.
(dpa, afpd) Barbara Cöllen