Laschet albo Soeder. Czego może się spodziewać Polska?
16 kwietnia 2021Od ponad roku w polityce niemieckiej dominuje walka z pandemią. Pochłonięci sporami o sposoby tej walki, politycy mniej czasu poświęcają na sprawy międzynarodowe. Termin wyborów parlamentarnych (26.09.) zbliża się jednak nieubłaganie, a tym samym coraz aktualniejsze staje się pytanie, kto zastąpi Angelę Merkel na stanowisku kanclerza.
Za najbardziej prawdopodobny scenariusz obserwatorzy uważają pozostanie w fotelu kanclerskim polityka reprezentującego blok partii chadeckich CDU/CSU. Stąd największe zainteresowanie wzbudza proces nominacji kandydata chrześcijańskich demokratów. Rywalizacja między Arminem Laschetem i Markusem Soederem nie jest jeszcze rozstrzygnięta.
Sondaże dają większe szanse premierowi Bawarii. W opublikowanym w środę (14.04.21) w „Spieglu” sondażu instytutu Civey 57 proc. Niemców opowiedziało się za nominacją Soedera, a tylko 15 proc. za Laschetem. Z przecieków z zamkniętego spotkania klubu parlamentarnego CDU/CSU we wtorek wieczorem wynika, że większość chadeckich posłów też popiera Soedera.
Co wiemy o poglądach obu kandydatów na relacje z Polską?
Polskie akcenty w Nadrenii
Pochodzący z Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW) Laschet wydaje się na pierwszy rzut oka być – pomimo geograficznego dystansu – znacznie bliższy tematyce polskiej. Najludniejszy niemiecki kraj związkowy utrzymuje silne gospodarcze i kulturalne kontakty z Polską. Z silną Polonią muszą się liczyć władze landu.
Od 1993 roku w Duesseldorfie działa Instytut Polski. Z NRW pochodzili tacy politycy jak socjaldemokrata Johannes Rau – wieloletni premier landu, a potem prezydent RFN (1999-2004), pochodzi też stamtąd urzędujący prezydent Frank-Walter Steinmeier. To politycy, którzy odegrali ważną rolę w porozumieniu między Niemcami a Polakami.
Czy Laschet byłby lepszym wyborem dla Polski?
Bernd Posselt – pełnomocnik zarządu bawarskiej CSU do spraw Europy Środkowo-Wschodniej, w rozmowie z Deutsche Welle polemizuje z tą tezą. Jego zdaniem Soeder byłby równie dobrym kandydatem.
– Laschet był przez wiele lat europosłem i ma w związku z tym większe doświadczenie w polityce zagranicznej. Soeder działał dotychczas przede wszystkim w niemieckiej polityce wewnętrznej, ale obaj są Europejczykami z przekonania. Obaj uważają Polskę za bardzo ważnego partnera – podkreśla Posselt.
– Niezależnie od tego, kto z nich zostanie kandydatem, a potem zapewne kanclerzem, będzie w sprawach środkowoeuropejskich nie mniej, a być może nawet bardziej aktywny, niż ciesząca się w Polsce dużym poważaniem Angela Merkel – zaznaczył Posselt. Proeuropejski bawarski chadek zasiadał w latach 1994-2014 w Parlamencie Europejskim.
Laschet, od 2017 r. premier NRW, podkreśla swój szacunek dla Polski zwracając uwagę nie tylko na historyczne zasługi „Solidarności”, ale także obecne znaczenie Polski jako partnera.
– Uważam, że droga do niemieckiej jedności to łańcuch wydarzeń. Solidarność jest bardzo ważnym elementem tego łańcucha. Ale zaczęło się od wyboru polskiego papieża, który zachęcał do „zmiany oblicza ziemi” podczas swojej pierwszej wizyty w Polsce w Zielone Świątki 1979 roku – mówił Laschet we wcześniejszym wywiadzie dla DW.
- I tak jak ważne dla zjednoczenia Europy są stosunki francusko-niemieckie, tak ważne jest również ponowne włączenie krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a w szczególności Polski, do tego europejskiego procesu. Często się o tym zapomina – tłumaczył.
Bawaria nie jest gorsza
Zdaniem Posselta relacje Bawarii z Polską są równie bliskie. Przypomniał, że Soeder pochodzi z Norymbergi, która od końca lat 70 jest partnerskim miastem Krakowa. W 1996 r. w Norymberdze powstał Dom Krakowski i Dom Norymberski w Krakowie – oba są gospodarczymi i kulturalnymi wizytówkami swoich miast. W kancelarii premiera Bawarii istnieje wydział do współpracy z Europą Środkowo-Wschodnią.
W wywiadzie po szczycie UE w lipcu 2020 r. Soeder opowiedział się za „przewartościowaniem” stosunków z krajami Europy Wschodniej. „Nie możemy się spotykać tylko w Brukseli, ale powinniśmy odwiedzać się wzajemnie i dostrzegać różne nurty społeczeństwa obywatelskiego. Także w Polsce i na Węgrzech jest wielu zaangażowanych Europejczyków”, podkreślił.
Mówił wówczas, że w sprawie praworządności „oczekiwano więcej”. Ale mimo wszystko wypracowano ostatecznie kompromis, „który w tych trudnych czasach jest do zaakceptowania”.
Soeder dystansuje się od Orbana
Czy to oznacza, że kanclerz Soeder byłby bardziej miękki wobec przypadków naruszania praworządności? Raczej nie. Jego poprzednik na fotelu premiera Bawarii, Horst Seehofer, demonstracyjnie bronił premiera Węgier Viktora Orbana i zapraszał go na spotkania CSU. Soeder wkrótce po przejęciu władzy w CSU zdystansował się od Fideszu i poparł propozycję wykluczenia partii Orbana z grupy europejskich chadeków – Europejskiej Partii Ludowej.
Czy podejście do Rosji i Nord Stream 2 może być przeszkodą w dobrych relacjach Polski z ewentualnym kanclerzem Soederem?
Specjalne relacje z Rosją?
Bawaria od dawna rości sobie prawo do prowadzenia polityki zagranicznej nie zawsze zgodnej z oficjalną linią rządu federalnego – przedtem w Bonn, a teraz w Berlinie. Do żelaznych zasad bawarskich premierów należały uprzywilejowane relacje z Moskwą.
W grudniu 1987 r. legendarny szef CSU Franz Josef Strauss sam zasiadł za sterami samolotu, by po karkołomnym lądowaniu podczas śnieżycy w Moskwie spotkać się z wierchuszką Związku Sowieckiego. Ze spotkań w cztery oczy z Władimirem Putinem dumni są do dziś poprzednicy Soedera – Edmund Stoiber i Horst Seehofer. Ten ostatni po wizycie na Kremlu w 2016 r. krytykował unijne sankcje przeciwko Rosji.
– Soeder jest w relacjach z Moskwą bardziej ostrożny – mówi Posselt. „Podczas swojej pierwszej wizyty w Moskwie w styczniu 2020 r. premier Bawarii starał się unikać wrażenia, że uprawia alternatywną politykę zagraniczną” – ocenił po wizycie komentator dziennika „Sueddeutsche Zeitung”.
Nord Stream 2 pozostaje problemem
W kwestii dokończenia budowy Nord Stream 2 Soeder jest zdaniem Posselta „raczej za”. Ale, jak zaznacza, Laschet też popiera kontrowersyjną inwestycję. – Zarówno NRW, jak i Bawaria mają dobre relacje handlowe z Rosją. To jest kluczowy argument za dokończeniem budowy – tłumaczy poseł CSU. On sam za krytykę polityki Kremla znalazł się na czarnej liście osób z zakazem wjazdu do Rosji.
Z punktu widzenia Polski obaj kandydaci gwarantują dobrą współpracę na europejskiej scenie – zapewnia Posselt. Obaj – podkreślił – są zwolennikami ożywienia Trójkąta Weimarskiego – niemiecko-francusko-polskiej platformy współpracy, która w tym roku obchodzi 30. rocznicę powstania.