Ludzie kultury solidarni z polską społecznością LGBT+
18 sierpnia 2020Autorkami listu są noblistka Olga Tokarczuk, reżyserka Agnieszka Holland i pisarka i amerykanistka Agnieszka Graff. Widnieje pod nim kilkadziesiąt nazwisk światowej sławy literatów, ludzi świata filmu i teatru oraz naukowców, który poparli apel. Są wśród nich pisarze Margaret Atwood, Paul Auster czy John Maxwell Coetzee, reżyserzy Pedro Almodovar, Agnieszka Holland, Paweł Pawlikowski, Krzysztof Warlikowski czy Volker Schloendorff oraz historycy Timothy Snyder, Timothy Garton Ash czy Marci Shore.
"My, niżej podpisane i podpisani, wyrażamy swoje oburzenie represjami wymierzonymi w społeczność LGBT+ w Polsce. Solidaryzujemy się z aktywistkami, aktywistami oraz ich sojusznikami, brutalnie traktowanymi i zatrzymywanymi podczas protestów, przetrzymywanymi w areszcie i zastraszanymi. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie o przyszłość demokracji w Polsce, kraju o godnej podziwu historii walki o wolność i oporu wobec totalitaryzmu” – podkreślono w liście.
„Opór przeciwko upadlającej mowie nienawiści”
Impulsem do jego opublikowania były wydarzenia z 7 sierpnia br. w Warszawie, kiedy to policja zatrzymała 48 uczestników protestu solidarności z aktywistką LGBT+ Margot, aresztowaną wcześniej za uszkodzenie furgonetki fundacji PRO-Prawo do życia, wykorzystywanej – jak wyjaśniono w liście – do prowadzenia homofobicznej kampanii i będącej jednym „z wielu podobnych pojazdów rozpowszechniających w polskich miastach oburzające treści: zrównujące homoseksualizm z pedofilią, wskazujące gejów jako źródło chorób i zagrożenie dla dzieci”.
Autorki listu podkreślają, że także akcja zawieszania tęczowych flag na warszawskich pomnikach, w tym na figurze Chrystusa, nie była chuligaństwem ani prowokacją, jak twierdzą prorządowe media w Polsce, ale raczej desperackim aktem oporu przeciwko „upadlającej, motywowanej homofobią mowie nienawiści”.
Piszą też o „szerszym kontekście tych wydarzeń”, jakim była używana przez prezydenta, polityków i media retoryka wymierzona w LGBT+ w trakcie kampanii wyborczej, uchwały wielu polskich gmin, które ogłaszały się „strefami wolnymi od ideologii LGBT”, a także brutalny atak na zeszłoroczny Marsz Równości w Białymstoku.
Mniejszości homoseksualne kozłem ofiarnym
„Homofobiczna agresja w Polsce wzrasta, ponieważ jest wzmacniana przez rządzącą partię, która uczyniła z mniejszości seksualnych kozła ofiarnego, nie troszcząc się o bezpieczeństwo i dobrostan tych obywatelek i obywateli. Margot jest de facto ofiarą politycznych represji, aresztowaną za odmowę bycia poniżaną” – piszą autorki listu.
Wzywają polski rząd, „by przestał obierać sobie za cel mniejszości seksualne, by przestał wspierać organizacje propagujące homofobię, a także by pociągnął do odpowiedzialności osoby stojące za bezprawnymi i brutalnymi zatrzymaniami z 7 sierpnia 2020 roku”.
„Wzywamy Komisję Europejską do natychmiastowego podjęcia kroków w obronie podstawowych europejskich wartości – równości, niedyskryminacji, szacunku dla mniejszości – które zostały w Polsce pogwałcone. Prawa osób LGBT+ są prawami człowieka i jako takie powinny być chronione” – podkreślono w tekście.