Merkel w Moskwie. Żądała uwolnienia Aleksieja Nawalnego
20 sierpnia 2021Dokładnie rok po ataku na rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się w piątek, 20 sierpnia w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Choć istnieją „głębokie różnice”, rozmawiamy ze sobą - powiedziała szefowa niemieckiego rządu przed rozmową z gospodarzem spotkania. Na opóźnionej konferencji prasowej obok wymiany uprzejmości pojawiały się także kwestie sporne.
Rosyjski prezydent mówił o „konstruktywnych” rozmowach w „biznesowej” atmosferze. Wychwalał Merkel z okazji jej przypuszczalnego odejścia z polityki, które ma nastąpić za kilka miesięcy.
Na polu minowym
Putin rozpoczął od tematu Afganistanu i powiedział, że należy podjąć wysiłki, aby zapobiec rozszerzeniu władzy radykalnych islamskich talibów poza granice kraju. Oskarżył Zachód o próbę „narzucenia wartości” Afganistanowi.
Przywódca Kremla przeszedł następnie do konfliktu na Ukrainie. Mówiąc o przypadkach naruszania zawieszenia broni na wschodzie kraju, wezwał Merkel, by wywarła wpływ na rząd w Kijowie, gdy uda się tam w niedzielę. Prezydent w swoim wystąpieniu poruszył również temat Białorusi, a także Iranu oraz konfliktu w Syrii.
Prośba o „odrobinę obiektywizmu”
Na pytanie dziennikarza, co trzeba zrobić, by Aleksiej Nawalny został zwolniony, Putin odpowiedział: „Chciałabym podkreślić, że nie został on skazany za swoje działania polityczne, ale złamał pewne zasady”. Jeśli chodzi o rosyjskie sądy i ich decyzje, to „proszę je uszanować” - powiedział. Jednocześnie podkreślił, że wszyscy obywatele rosyjscy mają prawo do wyrażania swoich opinii, w tym na tematy polityczne - ale tylko w ramach przepisów prawa. Władze Rosji zrobią „wszystko”, aby utrzymać stabilną sytuację - zaznaczył Putin.
„Skazanie Nawalnego jest niedopuszczalne”
Merkel rozpoczęła swoje wystąpienie od przypomnienia inwazji nazistowskich Niemiec na Związek Radziecki 80 lat temu i wspomniała o złożeniu w piątek wieńca na Grobie Nieznanego Żołnierza. Jednak potem szybko przeszła do sytuacji rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, domagając się od Putina jego uwolnienia. −Z naszej perspektywy wyrok skazujący na pobyt w kolonii karnej na podstawie wcześniejszego wyroku, który Europejski Trybunał Praw Człowieka faktycznie uznał za ewidentnie niewspółmierny, jest nie do przyjęcia − powiedziała kanclerz. - Będziemy nadal zajmować się tą sprawą - zapowiedziała.
„Frustrujący powrót talibów”
Merkel odniosła się także do aktualnej sytuacji w Afganistanie wzywając Putina do wsparcia w akcji ratowania lokalnych pomocników afgańskich.
Jak zaznaczyła, priorytetem dla niemieckiego rządu jest w tej chwili sprowadzenie do Niemiec jak największej liczby osób, które pomagały podczas 20-letniej misji NATO. Szefowa niemieckiego rządu poprosiła, aby Putin w rozmowach z talibami podkreślił, że współpraca w kwestiach humanitarnych z nimi będzie lepsza, jeśli pomocnicy będą mogli opuścić Afganistan. Merkel wyraźnie zaznaczyła, że „bardzo frustrujące jest oglądanie powrotu talibów i tego, jak kontrolują kraj”. Jest ona jednak zdania, że teraz trzeba spróbować z nimi rozmawiać.
Kanclerz ponownie zaznaczyła, że Zachodowi udało się wyeliminować wywodzące się z Afganistanu poważne zagrożenie terrorystyczne. „Ale nie zostało ono usunięte na stałe”. Jednak wszystkie dalsze cele nie zostały osiągnięte.
„Aneksja Krymu naruszeniem integralności Ukrainy”
Kanclerz odniosła się także do sytuacji na Ukrainie. Opowiedziała się za „ożywieniem rozmów”, które powinny pomóc w rozwiązaniu konfliktu na wschodzie kraju. Na koniec podkreśliła dobrze znane stanowisko Berlina i innych mocarstw zachodnich, iż „aneksja Krymu jest naruszeniem integralności terytorialnej Ukrainy".
Odnosząc się do gazociągu Nord Stream 2, Merkel przypomniała o porozumieniu między Niemcami a USA w sprawie tego projektu. Jednocześnie opowiedziała się za tym, by Ukraina pozostała krajem przesyłowym dla rosyjskiego gazu - nawet po uruchomieniu Nord Stream 2.
Niełatwe rozmowy
„Nie zawsze były to łatwe rozmowy” - powiedziała kanclerz Niemiec, podsumowując swoje wieloletnie doświadczenia z prezydentem Władimirem Putinem. Jak podkreśliła, nie było jednak alternatywy dla wielokrotnej wymiany argumentów i „twardych orzechów do zgryzienia”. I chociaż systemy polityczne Niemiec i Rosji w czasie jej urzędowania „ponownie się od siebie oddaliły”, jednak pomimo znacznych różnic udało się utrzymać otwarty kanał komunikacyjny – podsumowała Angela Merkel.
(DW,DPA,AFP/jar)