Niemcy: inicjatywa w sprawie obrony powietrznej dla Ukrainy
18 kwietnia 2024Wsparcie dla Kijowa było jednym z głównych tematów zakończonego w czwartek (18.04.) nieformalnego szczytu Uni Europejskiej w Brukseli, jak i spotkania szefów dyplomacji państw G7 na Capri we Włoszech. Niemcy, które wciąż nie pozbyły się etykietki hamulcowego w sprawie wsparcia militarnego dla Ukrainy, teraz próbują przejąć inicjatywę w tej sprawie i wzywają sojuszników do przeglądu swoich zasobów broni i pilnego przekazania Ukraińcom kolejnych systemów obrony powietrznej w obliczu nasilonych ataków rosyjskich dronów i rakiet.
Zdaniem kanclerza Olafa Scholza nie ma rozsądnego powodu, dla którego kraje NATO miałyby odmówić dostarczenia Ukrainie systemów obrony powietrznej Patriot. Po zakończeniu w czwartek (18.04) nieformalnego szczytu UE w Brukseli, Scholz poinformował, że przeprowadził przy tej okazji wiele rozmów na temat dostaw uzbrojenia, które pomogłoby chronić ukraińską przestrzeń powietrzną. Niemcy, które tydzień temu zapowiedziały przekazanie Ukrainie trzeciego systemu Patriot, wnoszą w tej chwili „największy wkład” w obronę powietrzną Ukrainy – powiedział Scholz, apelując do innych krajów o podjęcie takich samych decyzji. – Mamy nadzieję, że znajdzie się sześć kolejnych (systemów Patriot) – dodał. Oprócz Niemiec, baterie Patriot posiadają jeszcze między innymi Hiszpania i Holandia.
– Rosyjska wojna napastnicza trwa dalej niezmiennie z całą swą brutalnością i wiemy, że musimy zrobić więcej niż dotychczas, aby wesprzeć Ukrainę – mówił kanclerz jeszcze w pierwszym dniu szczytu UE. Straszne ataki rosyjskie z powietrza pokazują, że „coś trzeba zrobić”. Na spotkaniu w Brukseli Scholz chciał przekonać innych przywódców, by „po powrocie do siebie także sprawdzili, co jest możliwe”. – Trzeba działać szybko – mówił.
Zełenski: niebo nad Ukrainą zasługuje na bezpieczeństwo
Z obradującymi w Brukseli przywódcami państw Unii połączył się przez łącze wideo ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Ubolewał, że jego kraj nie dysponuje tak skuteczną obroną powietrzną, jak Izrael, który w miniony weekend odparł zmasowany atak irańskich dronów i rakiet. – Niestety, w Ukrainie, w naszej części Europy, nie mamy takiego poziomu obrony, jaki widzieliśmy kilka dni temu na Bliskim Wschodzie – mówił. – Nasze ukraińskie niebo i niebo nad naszymi sąsiadami zasługują na takie samo bezpieczeństwo.
O to samo prosił szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, który wziął udział w spotkaniu szefów dyplomacji państw G7 na Capri we Włoszech. Jak mówił, irański atak na Izrael został odparty z także dzięki pomocy USA, Wielkiej Brytanii i Francji. – W Izraelu strategia naszych partnerów wydaje się polegać na zapobieganiu zniszczeniom i śmierci – powiedział Kułeba. – W Ukrainie w ostatnich miesiącach strategia naszych partnerów polegała na pomaganiu nam, byśmy mogli podnieść się ze zniszczeń – dodał ukraiński minister. Życzyłby sobie, by także Ukrainie umożliwić to, by mogła zapobiec śmierci i zniszczeniu. Wyraził nadzieję, że w następnych tygodniach Ukraina otrzyma kolejne systemy Patriot oraz SAMP/T, a UE nałoży nowe sankcje, obejmujące produkcję dronów w Iranie, który zaopatruje Rosję.
List niemieckich ministrów
Według niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock oraz minister obrony Boris Pistorius wysłali w ostatnich dniach pilny list do swoich odpowiedników w krajach NATO i innych sojuszników, wzywając ich do „ponownego dokładnego przeglądu swoich zapasów systemów obrony powietrznej, aby zobaczyć, co można przekazać Ukrainie”. Piszą też, że wsparcie musi nastąpić natychmiast.
„Wzmocnienie obrony powietrznej jest pilnie potrzebne, aby chronić ukraińską ludność, miasta i infrastrukturę krytyczną” – piszą Baerbock i Pistorius w cytowanym przez „Spiegla” liście. Każdy rodzaj pomocy jest mile widziany: całe systemy obrony powietrznej, poszczególne komponenty, takie jak amunicja, wyrzutnie pocisków obronnych. „Każdy z nas może coś wnieść, być może więcej, niż wcześniej uważaliśmy za możliwe” – apelują.
Kraje, które nie chcą dostarczyć systemów broni, mogłyby w innej formie uczestniczyć w inicjatywie na rzecz wsparcia obrony powietrznej Ukrainy – na przykład poprzez udostępnienie funduszy na wspólne zakupy systemów uzbrojenia dla Kijowa. Z kolei kraje – producenci systemów obrony powietrznej powinny zwiększyć produkcję i potraktować dostawy dla Ukrainy priorytetowo – piszą ministrowie.
Jak ocenia „Spiegel”, trudno przewidzieć, czy niemiecka inicjatywa zakończy się sukcesem. Jednak w środę (17.04) na konferencji prasowej w Berlinie rzecznicy niemieckich resortów obrony i MSZ przekonywali, że bardzo wielu sojuszników pozytywnie na nią zareagowało.
O tym, że Zachód mobilizuje się do większego wsparcia Kijowa w zakresie obrony przed atakami z powietrza mówił na Capri sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. – Zebraliśmy dane na temat różnych systemów obrony powietrznej w NATO i skupiliśmy się na systemach Patriot. Współpracujemy z sojusznikami, aby zapewnić, że przeniosą oni część swoich systemów na Ukrainę – powiedział dziennikarzom na marginesie spotkania G7. Oprócz Niemiec, nowe wsparcie w tym zakresie zapowiedziały też Dania i Holandia, zaś w najbliższy weekend pakiet pomocy militarnej dla Ukrainy może odblokować Kongres USA.
Sankcje na Iran, apel do Izraela o powściągliwość
Podczas zakończonego dziś szczytu UE przywódcy uzgodnili też m.in. zaostrzenie sankcji wobec Iranu za atak na Izrael. Jak powiedział szef Rady Europejskiej Charles Michel, sankcje mają dotknąć firmy, które zajmują się produkcją dronów i rakiet. UE, jak również obradujący na Capri szefowie dyplomacji państw G7 zaapelowali także do Izraela o powściągliwość i zaniechanie odwetu przeciwko Iranowi, co mogłoby oznaczać eskalację konfliktu.
Niemiecka minister Annalena Baerbock opowiedziała się z kolei za umieszczeniem irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji na unijnej liście organizacji terrorystycznych. Tego domaga się Izrael. Aby było to możliwe z prawnego punktu widzenia, należałoby udowodnić, że organizacja ta przeprowadziła bądź zamierzała przeprowadzić atak terrorystyczny w UE.