1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: nadchodzi fala chorób, a lekarze grożą strajkiem

Dagmara Jakubczak opracowanie
30 grudnia 2023

Łamanie w kościach, kaszel, gorączka – Niemcy ponownie ogarnia fala chorób. Lekarze grożą przedłużeniem strajku, a straty gospodarcze idą w miliardy.

https://p.dw.com/p/4ajGD
Symbolbild I Digitale Gesundheitsberatung
Zdjęcie: David Herrarez/Zoonar/picture alliance

Według ekspertów z Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii (IfW) obecna fala chorób układu oddechowego i grypy może spowodować koszty gospodarcze sięgające 36 mld euro.

„Sama nieobecność w pracy z powodu choroby może przynieść straty w tworzeniu wartości brutto dla niemieckiej gospodarki w wysokości od 32 do 36 miliardów euro”, wynika z obliczeń IfW, udostępnionych gazecie „Welt am Sonntag”.

Gwałtowny wzrost zachorowań

Podstawą tego założenia jest wysoki poziom zachorowań, gwałtowny wzrost liczby nowych infekcji dróg oddechowych od października i obecny szybki wzrost zakażeń grypą. Liczba wszystkich nowych przypadków chorób tygodniowo jest obecnie aż o 53 procent wyższa niż w porównywalnych tygodniach ostatniej przed pandemią ciężkiej fali grypy w latach 2017/2018.

Zdaniem specjalistów z IfW to, jak wysokie będą faktycznie koszty absencji w pracy, będzie w dużym stopniu mierze zależeć od czasu trwania i przebiegu obecnej epidemii grypy.

Markus Beier
Prezes Stowarzyszenia Lekarzy Ogólnych Markus BeierZdjęcie: Georg Johannes Lopata/axentis.de/Deutsche Hausärzteverband

Już przed Świętami Bożego Narodzenia liczba przypadków chorób układu oddechowego i grypy była niezwykle wysoka. Jak wynika z raportu Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Berlinie, w całym kraju mówi się o około 7,9 mln ostrych chorób układu oddechowego. Po długim okresie dominacji pandemii koronawirusa, Instytut Roberta Kocha ogłosił niedawno początek fali RSV (RSV oznacza infekcje syncytialnym wirusem oddechowym). W tym samym czasie znacznie wzrosła również liczba wykrytych przypadków grypy.

Lekarze wyczerpani

Duża liczba zakażeń ostrymi chorobami układu oddechowego sprawia, że gabinety lekarskie i przychodnie pracują na granicy wydolności.

– Obecnie doświadczamy dokładnie tego, przed czym ostrzegaliśmy latem – powiedział przed Bożym Narodzeniem niemieckiej sieci redakcyjnej Redaktionsnetzwerk Deutschland prezes Stowarzyszenia Lekarzy Ogólnych Markus Beier.

Jak dodał, „gabinety lekarzy pierwszego kontaktu po raz kolejny są oblegane przez pacjentów, chociaż sezon grypowy właściwie jeszcze się nie rozpoczął”. W wielu miejscach pacjenci nie mogą już umówić się na wizytę, kolejki są coraz dłuższe, a na zajmowanie się chorymi lekarzom zostaje niewiele czasu.

Lekarze grożą przedłużeniem strajku

Przewodniczący związku lekarzy domowych i prowadzących prywatną praktykę Virchowbund Dirk Heinrich, zagroził dłuższym zamknięciem gabinetów lekarskich w Niemczech w styczniu, jeśli lekarze nie dojdą do porozumienia z ministrem zdrowia Karlem Lauterbachem na zaplanowanym na ten miesiąc szczycie.

Akcja strajkowa w Dortmundzie
Akcja strajkowa lekarzy i aptekarzy w Dortmundzie (28.12.2023(Zdjęcie: D. Kerlekin/Snowfield Photography/picture alliance

Po zakończeniu protestu w tym tygodniu lekarze „znowu są do dyspozycji swoich pacjentów”, jak powiedział gazecie „Rheinische Post” w piątek (29.12.2023). „Jeśli 9 stycznia na szczycie z ministrem zdrowia nie dojdziemy do porozumienia, gabinety lekarskie zostaną zamknięte na cały tydzień. Zastrzegamy sobie do tego prawo” – ostrzegł Dirk Heinrich.

W proteście przeciwko polityce zdrowotnej ministra Lauterbacha, w tym tygodniu nieczynne były liczne gabinety lekarskie. Virchowbund i inne stowarzyszenia zawodowe lekarzy wezwały do strajków w okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Przewodniczący związku oskarżył Lauterbacha, że „woli rozpoczynanie dyskusji na temat zazdrości wobec zarobków lekarzy niż naprawianie nieprawidłowości w obecnym systemie wynagrodzeń”. Dirk Heinrich podkreślił przy tym, że lekarze nie zarabiają tak dużo, jak to sugeruje minister zdrowia.

W środę minister Lauterbach powiedział w drugim programie niemieckiej telewizji publicznej ZDF, że nie uważa żądania lekarzy o zwiększenie zarobków za uzasadnione. Stwierdził, że z wyjątkiem Szwajcarii nigdzie indziej w Europie gabinety lekarskie nie zarabiają tyle, co w Niemczech.

(DPA, RTR, AFP/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>