Białoruś. Niemiec z wyrokiem śmierci – co wiemy o sprawie
25 lipca 2024Po czterotygodniowej zwłoce na Białorusi ogłoszono, że już 24 czerwca obywatel Niemiec Rico Krieger został skazany w Mińsku na karę śmierci.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec poinformowało w odpowiedzi na pytania Deutsche Welle, że 29-letni Niemiec otrzymuje z ambasady RFN w Mińsku wsparcie konsularne oraz że trwają intensywne działania w jego sprawie u władz białoruskich.
„Kara śmierci jest okrutną i nieludzką formą kary, którą Niemcy odrzucają w każdych okolicznościach. Na całym świecie angażujemy się na rzecz jej zniesienia oraz intensywnie przeciw jej wykonywywaniu wobec wszystkich skazanych” – podkreśla niemieckie MSZ.
Rico Krieger został uznany winnym łącznie sześciu przestępstw z białoruskiego kodeksu karnego: działalności najemniczej, szpiegostwa, udziału w organizacji ekstremistycznej, zniszczenia obiektu infrastruktury transportowej, nielegalnego posługiwania się bronią, materiałami wybuchowymi i amunicją oraz terroryzmu.
Rico Krieger: kim jest skazany?
O Rico Kriegerze wiadomo niewiele. W serwisie LinkedIn istnieją dwa profile z identycznymi danymi i zdjęciami: jeden na nazwisko Rico Krieger, drugi – na Rico Krieger Heinemann. Obydwa profile zostały założone w sierpniu 2023 roku. Niedawno na propagandowym białoruskim kanale Telegramu pojawiło się zdjęcie z białoruskiego sądu, na którym widać osobę ze zdjęć na profilach LinkedIn.
W swojej aplikacji na wolne stanowisko właściciel profilu napisał, że ma 29 lat (obecnie prawdopodobnie 30), urodził się w Berlinie i mieszka w Niemczech, ale w ciągu najbliższego roku chce się przeprowadzić do USA. Zostawił amerykański numer telefonu, pod którym można się z nim skontaktować. Istnieje również konto na Telegramie z tym samym zdjęciem, którego używano w obu profilach na LinkedIn.
Na LinkedIn Krieger opisuje siebie jako mechanika, ochroniarza, pracownika socjalnego i ratownika medycznego. W związku z tymi umiejętnościami rozpoczął w czerwcu 2021 r. pracę w Niemieckim Czerwonym Krzyżu (DRK) w Dolnej Saksonii. DRK potwierdza, że Krieger pracował dla tej organizacji. Praca ta nie miała jednak nic wspólnego z jego pobytem za granicą.
Nie wiadomo, jak pojawił się na Białorusi
Według białoruskiego prawnika organizacji praw człowieka Wiasna (Wiosna) Pawła Sapelki Rico Krieger trafił do białoruskiego aresztu 6 października 2023 r. Nie wiadomo, gdzie został aresztowany. Białoruskie media propagandowe podały, że Krieger jesienią 2022 roku kontaktował się z ukraińskimi służbami specjalnymi i chciał wstąpić do Pułku im. Konstantego Kalinowskiego. To jednostka białoruskich ochotników, którzy walczą u boku Ukrainy przeciwko rosyjskim najeźdźcom. Sam Pułk zaprzecza informacjom, by miał kontakty z Kriegerem.
„Nie jest jasne, dlaczego – jak podano – miałby chcieć wstąpić do Pułku im. Kalinowskiego, a nie do utworzonego dla cudzoziemców Międzynarodowego Legionu Sił Zbrojnych Ukrainy. I po co miałby jechać akurat na Białoruś?” – pyta białorusko-niemiecki historyk Aleksander Friedman.
Według białoruskiego sądu Krieger wjechał na Białoruś 2 października 2023 r. „z telefonami i dronem” jako turysta – nie wiadomo, z jakiego kraju i z jaką wizą. Od września 2023 roku osoby prywatne nie mogą wwozić na Białoruś dronów, a kontrole na granicy z Unią Europejską są bardzo dokładne.
Wybuch i oskarżenia wobec Niemca
Krieger został oskarżony o terroryzm, bo miał być powiązany z eksplozją – relacjonuje DW Pawel Sapelko. Nie wiadomo, jakiego rodzaju był to wybuch i gdzie dokładnie nastąpił. Na rozprawie podano, że Niemiec otrzymał od Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozkaz szpiegowania i fotografowania obiektów w Osipowiczach, ok. 100 km na południowy wschód od Mińska.
Według sądu 4 października Krieger miał sfotografować znajdujące się tam koszary wojskowe i sprzęt, a następnego dnia teren stacji kolejowej Ozieryszcze na obrzeżach Mińska. Rzekomo przesłał cały materiał ukraińskiej SBU, a następnie miał otrzymać współrzędne skrytki z ładunkiem wybuchowym, który rzekomo podłożył na torach tej stacji.
5 października 2023 roku w Ozieryszczach rzeczywiśćie doszło do eksplozji. Niezależne Stowarzyszenie Kolejarzy Białoruskich podało, że siła wybuchu była dość potężna, ale nie było poważnych uszkodzeń ani ofiar.
Reżim potrzebuje Niemca do wymiany
Rzecznik prasowy białoruskiego MSZ Anatolij Glas potwierdza, że nt. Kriegiera prowadzone są rozmowy z niemieckimi dyplomatami. Na wniosek niemieckiego MSZ strona białoruska zaproponowała możliwe opcje – twierdzi Glas. MSZ w Berlinie jeszcze ich nie skomentowało.
„Przeprowadzili cały ten proces nie po to, aby wykonać na Kriegierze wyrok, ale żeby go wymienić i uzyskać coś w zamian” – zaznacza Alexander Friedman.
Z kolei prawnik Wadim Prochorow, który uciekł z Rosji, mówi DW, że reżim Władimira Putina potrzebował obywatela niemieckiego, aby móc się targować z pomocą swojego wasala Alaksandra Łukaszenki.
Kreml od dawna działa m.in. na rzecz wypuszczenia z niemieckiego więzienia Rosjanina, skazanego w Niemczech za morderstwo czeczeńskiego bojownika. Niedawno w rozmowach żądał uwolnienia go w zamian za zwolnienie przetrzymywanego w Rosji dziennikarza „The Wall Street Journal” Evana Gerszkowicza.
Wyrok jest prawomocny
Białoruskie media państwowe podają, że Krieger nie zaskarżył wyroku oraz że się on uprawomocnił i może zostać wykonany w każdej chwili. Od 1991 r. na Białorusi wykonano ponad 300 wyroków śmierci.
Organizacje praw człowieka wezwały Białoruś do zaprzestania egzekucji. Orzeczenia kary śmierci są tam alarmujące tym bardziej, że w białoruskich sądach dochodzi do licznych i systematycznych naruszeń prawa do rzetelnego procesu i sprawiedliwego procesu – stwierdziła organizacja Libereco w Berlinie. Sygnatariuszami apelu są także białoruskie organizacje na emigracji.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>