Niemiecka broń napędza konflikty
3 stycznia 2021W okresie od 1 stycznia do 17 grudnia 2020 roku wydano zezwolenia na eksport broni i sprzętu wojskowego o wartości 752 milionów euro do jednego tylko kraju – Egiptu. Wynika to z odpowiedzi ministra gospodarki na pytanie, jakie wystosował do resortu poseł Zielonych Omid Nouripour.
Mały Katar i duże zakupy
Broń i militaria w dużych ilościach trafiały w 2020 roku także do Kataru (305,1 mln euro), do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (51,3 mln), do Kuwejtu (23,4 mln) i do Turcji (22,9 mln). Poza tym wydano zezwolenia na dostawy do Jordanii (1,7 mln) i Bahrajnu (1,5 mln). W sumie wartość eksportu wyniosła 1,16 miliarda euro.
Wszystkie wymienione kraje są zaangażowane w wieloletnie konflikty. W Jemenie sojusz sił pod wodzą Arabii Saudyjskiej, wspierający tamtejszy rząd, zwalcza wspieranych przez Iran rebeliantów z ruchu Huti. Do sojuszu należą Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Kuwejt, Jordania i Bahrajn. W walki zaangażowana jest przede wszystkim Arabia Saudyjska.
Rola Niemiec w libijskim konflikcie
W konflikcie libijskim Katar i Turcja wspierają uznany na arenie międzynarodowej rząd w Tripolisie, na czele którego stoi Fajiz as-Sarradż. Jego potężny przeciwnik, generał Chalifa Haftar, wspierany jest natomiast przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt. Aktualnie w Libii panuje rozejm i nadzieja na pokój.
Od upadku wieloletniego władcy Muammara Kaddafiego w 2011 roku, Niemcy spełniają w libijskim konflikcie rolę mediatora. Rząd w Berlinie opowiada się za wstrzymaniem dostaw broni do tego północnoafrykańskiego kraju i zorganizował w tej sprawie szczyt w niemieckiej stolicy rok temu. Jednak także po szczycie – wedle danych ONZ – niemiecka broń i sprzęt trafiały do Libii, między innymi z Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
dpa / sier