1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: deal Izrael-Emiraty to sukces Trumpa

15 sierpnia 2020

Niemiecka prasa komentuje porozumienie o normalizacji stosunków dyplomatycznych między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi: Trump nie jest orędownikiem pokoju.

https://p.dw.com/p/3gzht
US-Präsident Trump
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J.N. Boghosian

Zdaniem „Märkische Oderzeitung”, przegranymi porozumienia między Izraelem a Emiratami będą Palestyńczycy. Wraz z porozumieniem skończy się sytuacja, w której zakładano, że negocjacje krajów arabskich z Izraelem będą możliwe tylko wówczas, gdy „zostanie wyjaśniona kwestia Palestyńczyków”. „Bo już od dawna ich konflikt nie jest centralnym punktem spornym na Bliskim Wschodzie. Teraz chodzi o kwestie strategiczne: walkę krajów arabskich z Iranem o władzę w regionie, o wpływ Bractwa Muzułmańskiego na politykę oraz o to, kto kontroluje konflikty w Syrii i Libii”.

„Nordbayerische-Kurier” komentuje: „Trump  nagle pokazuje na Bliskim Wschodzie, że chce uczestniczyć w tamtejszej grze z pozycji władzy. Nieważne, czy Putin popiera krwawego władcę Assada, a turecki samozwańczy sułtan Erdogan marzy o nowym osmańskim imperium – w każdym razie Amerykanie nie zamierzają biernie patrzeć, lecz włączyć się do gry. Gdyby Trump był szczerym orędownikiem pokoju, uwzględniłby w swoich planach Palestyńczyków, zamiast pozostawiać ich samych sobie”.

Palästina | Annäherung zwischen Israel und den Vereinigten Arabischen Emiraten | Protest in Nablus
Nablus: protest przeciwko porozumieniu Izrael-Zjednoczone Emiraty Arabskie, 14.08.2020Zdjęcie: Reuters/R. Sawafta

„Nordwest-Zeitung" pisze o „ogromnym dyplomatycznym sukcesie“, który może odtrąbić prezydent USA Donald Trump  na „ekstremalnie trudnym bliskowschodnim parkiecie". „Poza tym to mądry ruch izraelskiego premiera Netanjahu, by odłożyć plany aneksji (Zachodniego Brzegu Jordanu – red.), w zamian poprawiając relacje z arabskimi sąsiadami. Z drugiej strony, władcy w Emiratach wykazują się realizmem. Mały, bogaty związek państw potrzebuje sojuszników wobec stałego zagrożenia ze strony Iranu. Izrael to lepszy wybór niż wielu arabskich „braci”, którzy zwykle okazywali się zawodni. Tym samym to zbliżenie (Izraela i Emiratów – red.) godzi w imperialne zakusy Teheranu”.

Dziennik „Nürnberger Nachrichten” uważa za „żałosne”, że rząd Niemiec euforycznie reaguje na porozumienie. „W Berlinie dokładnie wiedzą, jaka gra się tam toczy. To, że Izrael porzucił plany aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu, nawet na milimetr nie przybliża regionu do osiągnięcia pokoju. Odsunięcie tych planów wynika raczej z ryzyka jeszcze większego rozprzestrzeniania się koronawirusa , niż z dążenia do pokoju. Wręcz przeciwnie: przez to, że Emiraty dołączą teraz do sojuszu Izrael/Arabia Saudyjska, wzrośnie presja na Palestyńczyków, którym może zostać odebrane wsparcie finansowe. Arabowie zdradzają Palestyńczyków. Chodzi o władzę, a nie o pokój”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>