Niemiecka prasa: "Rosja uprawia hybrydową dyplomację"
28 stycznia 2016"Süddeutsche Zeitung" pisze:
"Zainteresowanie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych wyolbrzymioną, sfingowaną historią na państwowym kanale, której nadano rangę na najwyższym rządowym szczeblu - to było zbyt wiele dla niemieckiego rządu. ´Instrumentalizowanie tego przypadku nie wchodzi w rachubę´, stwierdził w środę (27.01.2016, red.) rzecznik rządu Steffen Seibert . (...)
Wątpliwe, czy obywatele rzeczywiście są w stanie rozróżnić fakty od zmyślonych historii. Opublikowana dziesięć dni temu przez państwowy kanał Rossija 1 relacja o domniemanym gwałcie nieletniej Niemki o rosyjskich korzeniach, była w Niemczech przez internautów klikana dziesiątki tysięcy razy. Schemat, według którego (rosyjska - przyp. red.) dyplomacja i media państwowe ze sobą współdziałają, jest wypróbowany: Po zmyślonym, porażającym doniesieniu, ministerstwo spraw zagranicznych żąda wyjaśnień w sprawie niepokojących doniesień. Mniej więcej w ten sposób przygotowano np. wojnę w Donbasie.
"Tagesspiegel" zauważa:
Wbrew zwyczajowej dyplomatycznej powściągliwości Ławrow pokazuje nową jakość zuchwalstwa, wykorzystując strach niemieckich przesiedleńców z Rosji, ich nieukrywane ksenofobiczne uprzedzenia, sugerując, iż niemiecką politykę wobec uchodźców można interpretować jako symbol upadku dekadenckiego Zachodu.
Minister spraw zagranicznych (Ławrow - przyp. red.) wyciągnął z zanadrza nowe narzędzia, przy których pomocy dokonuje dekonstrukcji. Po tzw. 'hybrydowej wojnie' na Ukrainie, którą prowadzą rosyjscy żołnierze bez mundurów, obserwujemy 'hybrydową dyplomację'. Mylić, mącić, ale nie ponosić odpowiedzialności - na tym to polega. Do tych narzędzi należą też fabryki listów od czytelników oraz 'trolle', które mają godzić w Niemczech w krytyczne komentarze o Rosji i podważać wiarygodność ich autorów.
"Spiegel Online" informuje:
Zaostrza się ton między Berlinem i Moskwą: Frank-Walter Steinmeier zarzucił rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych Ławrowowi polityczną propagandę (...) Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Martin Schäfer powiedział - kierując swoje uwagi generalnie pod adresem rosyjskich mediów, nieodnosząc się do konkretnego przypadku - powiedział, że obywatele są zdolni do właściwej oceny. Zawsze obowiązuje jedna zasada: 'Kłamstwo ma krótkie nogi'.
opr. Róża Romaniec