Zadośćuczynienie dla Polski: „Nie ma to wyglądać na mało”
10 lipca 2024Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”) powraca w środowym wydaniu (10.7.2024) do tematu niemieckiego zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone Polakom przez nazistowskie Niemcy. Podczas swojej wizyty w Warszawie na konsultacjach rządowych 2 lipca kanclerz Olaf Scholz nie zdradził, o jaką sumę chodzi. Miało to swoje powody – pisze Viktoria Grossmann.
Rekompensata od Niemiec
Warszawska korespondentka dziennika opisuje reakcje PiS, ale i m.in. posłanki Lewicy Anny Marii Żukrowskiej, jakie wzbudziło niepodanie konkretnej sumy zadośćuczynienia i zauważa, że temat reparacji jest ważny także w społeczeństwie. Rząd Donalda Tuska stawia na dobre i ścisłe stosunki z Niemcami, dystansuje się od żądań PiS, chce jednak odpowiedniej rekompensaty od Niemiec – czytamy.
Podaniu konkretnej sumy sprzeciwiła się w ostatnim momencie strona polska – pisze dziennik, powołując się na doniesienia Onetu. Premier Tusk uznał bowiem jej wysokość za niewystarczającą. Mowa jest o 200 mln euro, które mają zostać wypłacone ofiarom nazistowskich prześladowań.
Wypłata do jesieni
„Nie ma całkowitego rozczarowania ani sporu” – zapewnia na zapytanie „SZ” pełnomocnik rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Dietmar Nietan. Zasadniczo strona polska zgadza się z „humanitarnym gestem”, ale istnieje też obawa, że na tym może się skończyć – mówi Nietan. Dodaje, że strona niemiecka jest gotowa do zapłaty tej sumy przez Fundację „Polsko-Niemieckie Pojednanie” i ma nadzieję, że uda się to do jesieni. Potrzebna jest jednak zgoda polskiej strony.
I nie chodzi tylko o płatności na rzecz ofiar, ale o cały pakiet obejmujący też stworzenie w Berlinie miejsca pamięci – Domu Polsko-Niemieckiego – oraz o udział Niemiec w ochronie i obronie Polski. „Wszystko razem musi się nadawać do pokazania nie tylko dla koalicji Tuska, ale także dla wszystkich Polek i Polaków. Nie ma to wyglądać na mało” – pisze „SZ”.