Niemiecki historyk Winkler o Niemcach, Rosji i Polsce
5 listopada 2023„Rosja zajmuje od XVIII wieku kluczowe miejsce w niemieckiej historii. Prusy i Austria doprowadziły wspólnie z Rosją do rozbiorów Polski. W latach 20. Reichswehra (nazwa niemieckich sił zbrojnych w latach 1921-1935 – red.) utrzymywała tajne związki z Armią Czerwoną w celu wymazania Polski z mapy Europy. Pakt Hitlera ze Stalinem z 1939 r. był najjaskrawszym przykładem współpracy Niemiec i Rosji kosztem narodów leżących między nimi” – powiedział Winkler w wywiadzie opublikowanym w sobotę na portalu tygodnika „Der Spiegel”.
„Istnieje sposób myślenia, nie związany z jedną partią, który w zadziwiający sposób przetrwał zjednoczenie Niemiec (w 1990 r.). Widoczny jest zarówno u Horsta Teltschika (doradca ds. polityki zagranicznej kanclerza Helmuta Kohla z CDU – red.), jak i u socjaldemokraty Klausa von Dohnanyi'ego. Ta postawa polega na przekonaniu, że dobre relacje Niemiec z Rosją są dobre dla Europy. Interesy Polaków, mieszkańców Mołdawii i Bałtów nie mają najwidoczniej znaczenia” – wyjaśnił historyk.
„Jesteśmy związani z Bałtami i Polakami w ramach NATO i Unii Europejskiej. Ich interesy nie mogą być podporządkowane interpretowanym w sposób wyizolowany narodowym interesom niemieckim, jak zdarzało się zbyt często w przeszłości” - podkreślił.
Winkler poparł pomysł byłego niemieckiego ambasadora RFN w Polsce, Rolfa Nikela, który zaproponował powołanie komisji śledczej Bundestagu do zbadania polityki Niemiec wobec Rosji. „Przepracowanie tego tematu, przy uwzględnieniu wszystkich schematów z czasów sprzed zjednoczenia, jest pilną sprawą” – powiedział.
Holokaust – zbrodnia niepowtarzalna
Niemiecki historyk podtrzymał tezę o niepowtarzalnym charakterze Holokaustu. Sprzeciwił się traktowaniu ludobójstwa na Żydach jako jednej z wielu kolonialnych zbrodni.
Zwolennicy tezy, że Holokaust był zbrodnią kolonialną, pomijają fakt, że niemiecka wojna na Wschodzie miała co prawda cechy wojny kolonialnej, a Hitler mówił o Białorusinach, Ukraińcach i Rosjanach jako „naszych (niemieckich) Indianach”, ale decyzja o eksterminacji europejskich Żydów była „czymś zupełnie innym”. „Decyzja wynikała z okazji, którą stworzyła wojna na Wschodzie po 1941 r. oraz logiki narodowosocjalistycznej ideologii rasowej” – wyjaśnił.
„Holokaust był niepowtarzalną zbrodnią. Totalna, bez żadnego zróżnicowania, przeprowadzona metodami przemysłowymi likwidacja europejskich Żydów znajduje się na innym poziomie. Mocarstwa kolonialne nie dążyły do wytrzebienia rzekomej rasy, włącznie z dużą grupą ludzi należących do własnego narodu” – tłumaczy historyk.
Niemcy – trudna ojczyzna
Zdaniem Winklera, Niemcy długo nie akceptowali idei niezbywalnych praw człowieka, suwerenności narodu i demokracji reprezentatywnej, a narodowy socjalizm był punktem kulminacyjnym niemieckiego sprzeciwu przeciwko uniwersalnej, indywidualnej interpretacji oświecenia w klasycznym zachodnim sensie. „Udział tak wielu Niemców w Holokauście da się wytłumaczyć brakiem zaufania Niemców do idei niezbywalnych praw człowieka” – podkreślił.
Pytany o to, czy kocha Niemcy, Winkler zacytował prezydenta RFN Gustava Heinemanna, który obejmując w 1969 r. urząd, powiedział: „Istnieją trudne ojczyzny. Jedną z nich są Niemcy. Ale to nasza ojczyzna”. „To brzmi trochę staromodnie. Uważam jednak, że oświecony, samokrytyczny patriotyzm jest uzasadniony i konieczny” – powiedział Winkler.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>