Niemiecki sędzia o niezależności sądów i praworządności
10 października 2020„Jest ważne, żeby Unia Europejska postrzegała się nie tylko jako strefa wolnego handlu, ale jako wspólnota państwa prawa”, powiedział w sobotę (10.10.2020) sieci redakcji RND przewodniczący Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK) Stephan Harbarth, odnosząc się do zarzutów naruszania zasad praworządności w Polsce i na Węgrzech. „Zasady i normy wynikające z praworządności mogą się każdorazowo różnić. Ale zawsze należy do nich niezależność sądów”, podkreślił Harbarth dodając, że w przeciwnym wypadku szybko pojawiają się problemy, na przykład w transgranicznym obrocie prawnym.
I tak przedmiotem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) była na przykład kwestia, czy wydane w Polsce nakazy aresztowania mogą być uznane także w Irlandii. Konkretnie chodziło o ekstradycję Polaka podejrzanego o przemyt narkotyków i poszukiwanego przez polską prokuraturę. „Jeżeli decyzje innych europejskich sądów nie będą uznawane ze względu na brak niezależności sądów, cofnie to integrację UE o dziesięciolecia”, skomentował przewodniczący niemieckiego Trybunału.
Przyznał, że w napięciu oczekuje wyroku TSUE dotyczącego praworządności w Polsce i na Węgrzech. „Trybunał Sprawiedliwości UE wielokrotnie rozstrzygał już w tej sprawie, a niebawem zapadną kolejne wyroki”, powiedział Harbarth.
Relacje między TSUE i FTK odprężą się
Napięty obecnie stosunek między Trybunałem w Karlsruhe a Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu będzie się poprawiał. „Nie mam obaw o stosunek Federalnego Trybunału Konstytucyjnego do Trybunału UE”, zapewnił niemiecki prawnik. Obydwa sądy bowiem w większości wypadków zajmują te same lub podobne stanowiska.
Powodem rozdźwięku między FTK i TSUE było orzeczenie niemieckiego Trybunału z maja 2020. Sędziowie z Karlsruhe uznali za częściowo niezgodne z prawem kupowanie przez Europejski Bank Centralny państwowych obligacji, do czego nie miał zastrzeżeń TSUE. Tym samym po raz pierwszy przeciwstawili się orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE. Decyzję tę Harbarth tłumaczy wytycznymi Ustawy Zasadniczej dotyczącymi europejskiej integracji: „Zadaniem Trybunału Konstytucyjnego jest sprawdzenie ich dotrzymywania. Sąd nie może się od tego uchylać”.
Sądy mają normy prawne
Stephan Harbarth sprzeciwił się zarzutom, że decyzja niemieckiego Trybunału może zachęcić państwa członkowskie UE, takie jak Polska czy Węgry, także do kwestionowania wyroków TSUE. Jak stwierdził, jeżeli Federalny Trybunał Konstytucyjny stwierdzi, że skarżący ma prawo do wniesienia skargi, nie może jej oddalić tylko dlatego, że decyzja ta może być w innym kraju instrumentalizowana. „Czy ostatecznie nie oznaczałoby to, że sądy nie kierują się normami prawnymi, tylko podejmują decyzje zależnie od uwarunkowań politycznych?”.
(EPD/stas)