1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ochroniarz bin Ladena deportowany z Niemiec do Tunezji

13 lipca 2018

Były ochroniarz bin Ladena przez lata unikał deportacji z Niemiec, umiejętnie wykorzystując niemieckie prawo. Nowy szef MSW Horst Seehofer doprowadził do jego wydalenia, jednak nie wiadomo, czy islamista nie powróci

https://p.dw.com/p/31P2S
Screenshot | Sami A. - mutmaßlicher Leibwächter Osama bin Ladens
Sami A. był rzekomo ochroniarzem bin Ladena Zdjęcie: Youtube/spiegeltv

Ministerstwo spraw wewnętrznych w Berlinie potwierdziło w piątek (13.07.2018), że Sami A. został wydalony z Niemiec i przekazany władzom tunezyjskim. 42-letniego mężczyznę, uznanego przez niemieckie władze za osobę zagrażającą bezpieczeństwu, eskortowało podczas lotu czarterowego z Duesseldorfu do Tunezji czterech funkcjonariuszy policji – podała rzeczniczka MSW.    

Interwencja sądu

Do deportacji doszło wbrew decyzji sądu administracyjnego w Gelsenkichen, który orzekł w czwartek (12.07.2018), że deportowanemu mogą w Tunezji grozić tortury. Faks informujący o decyzji sądu wpłynął do podległego MSW Federalnego Urzędu Migracji i Uchodźców (BAMF) po starcie samolotu z lotniska w Duesseldorfie.

Rzeczniczka MSW nie wykluczyła ewentualnego powrotu Samiego A. do Niemiec. – Decyzja należy do władz Nadrenii Północnej-Westfalii i sądu- wyjaśniła. 

Deportacje migrantów, którzy nie otrzymali azylu i utracili prawo pobytu w Niemczech, znajduje się w kompetencjach władz krajów związkowych. Władze centralne udzielają landom jedynie logistycznego wsparcia.

Najpierw studia, potem szkolenie wojskowe

Sami A. przyjechał w 1997 roku do Niemiec na studia. W roku 2000 przeszedł prawdopodobnie szkolenie wojskowe w bazie al-Kaidy w Afganistanie i awansował na członka przybocznej gwardiibin Ladena

Po powrocie do Niemiec mieszkający od 2005 roku w Bochum islamistaprowadził zdaniem prokuratury działalność jako salaficki kaznodzieja, jednak śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.  

Próby deportowania podejrzanego podejmowane były od 2014 roku. Niemieckie sądy wstrzymywały jednak za każdym razem decyzje o wydaleniu go. W kwietniu 2017 roku Sąd Administracyjny w Muenster uznał, że w razie powrotu do Tunezji mężczyźnie „z najwyższym prawdopodobieństwem będą grozić tortury, nieludzkie i poniżające traktowanie”. Pod koniec czerwca br. Sami A. został aresztowany i oczekiwał w areszcie na deportację. 42-letni mężczyzna ma żonę i dzieci.

Niemożność  odesłania pobierającego niemieckie świadczenia socjalne Samiego A. do kraju pochodzenia stała się koronnym argumentem przeciwników rządu przeciwko polityce migracyjnej kanclerz Angeli Merkel. Nowy szef MSW Horst Seehofer postawił sobie za punkt honoru po objęciu stanowiska w marcu br. rozwiązanie tego problemu.

Osama bin Laden nie żyje