Orban chce odesłać uchodźców do domu
12 września 2015Dla organizacji praw człowieka oraz wielu europejskich polityków działania prawicowo- konserwatywnego premiera Węgier Viktora Orbana są przysłowiową czerwoną płachtą na byka. Szczególnie od momentu, kiedy kryzys z uchodźcami skupił uwagę wszystkich na tym kraju. Tymczasem 52-letni populista zamierza nadal twardo trzymać obraną linię. Niemieckiemu tabloidowi „Bild” powiedział, że w przyszłości zamierza odsyłać uchodźców z powrotem. W jego opinii muszą oni wrócić tam, skąd przybyli.
– Imigranci przybywają nie z regionów ogarniętych wojną, lecz z obozów w krajach sąsiadujących z Syrią – powiedział Viktor Orban. Jego zdaniem, byli oni tam bezpieczni.
Bez prawa do lepszego życia
Jak tłumaczy węgierski premier, wielu uchodźców przybywa do Europy nie z potrzeby bezpieczeństwa, lecz by znaleźć lepsze życie od tego w obozach. – Chcą niemieckiego życia, a być może takiego jak w Szwecji – mówi Viktor Orban, podkreślając przy tym zrozumienie dla takiej postawy. Jednocześnie zaznacza, że „nie ma podstawowego prawa, które zapewniałoby lepsze życie, jest natomiast prawo podstawowe gwarantujące bezpieczeństwo oraz godność człowieka”.
Ponownie skrytykował on decyzję rządu w Berlinie z ubiegłego weekendu, zezwalającą trzymanym na Węgrzech uchodźcom na wjazd do Niemiec. – Ta zapowiedź doprowadziła na Węgrzech do rewolty – stwierdził szef węgierskiego rządu. Imigranci opuścili miejsca pobytu atakując policjantów. Wzbraniali się przed rejestracją, którą nakazuje unijne prawo. Wcześniej, jak zapewniał premier, jego kraj z trudem, ale panował nad sytuacją. Dopiero po tym, jak niemiecki rząd zapowiedział przejściowe zniesienie unijnych regulacji, wybuchł na Węgrzech chaos.
Miliardy dla sąsiadów Syrii
Orban zapowiada, że przedstawi na kolejnym szczycie UE plan rozwiązania kryzysu z uchodźcami. Chodziłoby m.in. o zmasowane wsparcie finansowe dla sąsiadujących z Syrią: Turcji, Libanu i Jordanii. Viktor Orban ma na myśli sumę rzędu 3 mld euro, jak powiedział w wywiadzie dla „Bild”. Jeżeli będzie potrzeba więcej pieniędzy, ”będziemy pomoc tak długo zwiększać, aż napływ uchodźców ustanie”, stwierdził premier Węgier. Takie postępowanie, w jego opinii, zapobiegnie niekończącym się debatom dotyczącym kwestii wydatków publicznych.
Viktor Orban ostrzegł jednocześnie przed islamizacją Europy. – Dzięki imigracji dojdzie do tego, że w niedalekiej przyszłości muzułmanie staną się w Europie większością. Jeśli Europa dopuści do rywalizacji kultur, chrześcijanie przegrają w niej – przepowiada premier Węgier. Jednocześnie zapewnia, że osobiście podziwia islam, gdyż „bez filozofii islamskiej w niektórych częściach świata zapanowałoby barbarzyństwo”.
rtr,afp/ Alexandra Jarecka