Parlament Europejski wzywa do natychmiastowego wstrzymania deportacji Romów z Francji
9 września 2010Za rezolucją głosowali socjaliści, liberałowie, komuniści i zieloni. Chadecy i konserwatyści pierwotnie przedstawili łagodniejszy projekt rezolucji, który nie wymieniał Francji, ale nie uzyskał większości. Dlatego te dwie frakcje nie sprzeciwiły się radykalniejszemu oświadczeniu.
Ostra rezolucja
Ostatecznie Parlament Europejski 337 głosami, przy 245 głosach sprzeciwu i 51 wstrzymujących się przegłosował, jednoznacznie oceniającą francuskie władze, rezolucję, która wzywa do zaniechania deportacji. "PE wyraża głębokie zaniepokojenie działaniami podjętymi przez władze Francji i innych państw członkowskich względem Romów i społeczności wędrownych w celu ich deportacji; wzywa właściwe organy do natychmiastowego wstrzymania wszelkich wydaleń Romów a także apeluje do Komisji Europejskiej, Rady Unii Europejskiej i państw członkowskich o wystąpienie z takim żądaniem" – czytamy w dokumencie przyjętym przez deputowanych do PE.
Francuskie deportacje
Pod koniec lipca francuski prezydent Nicolas Sarkozy przyjął ostry kurs przeciwko nielegalnie przebywającym we Francji Romom. Potępił także ich styl życia, który prowadzi do „prostytucji” i „wykorzystywania dzieci”. Sprawa dotyczy głównie Romów z Europy Środkowo-Wschodniej. Od końca lipca zamknięto w całej Francji dziesiątki obozów dla Romów. Według rządowych statystyk, od 28 lipca, w ramach procedury „dobrowolnego powrotu” (300 euro dla osoby dorosłej i 100 euro dla osoby niepełnoletniej) odesłano do Bułgarii i Rumunii ponad 900 Romów. Działania francuskich władz potępiła już Organizacja Narodów Zjednoczonych, Rada Europy i Komisja Europejska. A prezydent Sarkozy jest ostro krytykowany nie tylko ze strony lewicowej opozycji, ale także przez wielu członków swojego środowiska politycznego.
DPA/ PAP/ AP Marcin Antosiewicz
red. odp.: Bartosz Dudek