PE wzywa europosłów do wsparcia odbudowy Notre Dame
16 kwietnia 2019– Katedra Notre Dame była pierwszą katedrą w moim życiu. Mówię to jako dawny mieszkaniec Paryża, ale także jako Włoch, jako Europejczyk. Czuję, że moje serce krwawi. Tak jak serce nas wszystkich po tym co miało miejsce wczoraj w Paryżu – powiedział podczas wtorkowej sesji plenarnej PE w Strasburgu, Antonio Tajani. – Niektórzy z eurodeputowanych proponowali mi zorganizowanie zbiórki pieniędzy. Dlatego już dziś umieścimy urnę do zbiórki przed salą plenarną.
Pensja na odbudowę
Tajani zaapelował także do eurodeputowanych, żeby przekazali na odbudowę katedry część swoich poselskich zarobków. – Myślę, że musimy się wszyscy w to włączyć. Można by także przeznaczyć na to nasze dzisiejsze wynagrodzenie po to, żeby wyrazić solidarność i po to, żeby jak najszybciej rozpocząć odbudowę tego, co trzeba będzie odbudować w katedrze. To byłby pozytywny komunikat ze strony Parlamentu Europejskiego. Komisja Europejska i Rada zapewne się ze mną zgodzą. Bo to dla dobra Francuzów, Francji i wszystkich Europejczyków.
Szef PE, w imieniu instytucji, złożył także podziękowania dla strażaków, którzy brali w poniedziałek udział w walce z ogniem. Dzienna dieta poselska za udział w sesji i głosowaniu to około 300 euro (nieco ponad 1200 zł).
– Na pewno dorzucę się do urny – zapewnia polska europosłanka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, chwilę po oświadczeniu przewodniczącego PE. Nie wie jednak jeszcze czy przekaże całe uposażenie.
Tusk: Apeluję o solidarność
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który także był na sesji PE w Strasburgu, zaapelował do 28 państw członkowskich o solidarność i wsparcie przy odbudowie Notre Dame.
– Włączmy się w proces odbudowy. Oczywiście Francja może to zrobić sama, ale tu chodzi o coś więcej niż tylko pomoc finansową. Pożar katedry Notre Dame pokazuje nam, że jesteśmy połączeni czymś mocniejszym, czymś bardziej solidnym niż tylko traktaty. Chyba lepiej teraz rozumiemy co mamy wspólnego, jak wiele i jak można to utracić. I chyba chcemy chronić to wspólne – powiedział Tusk. – Ja chciałbym wyrazić solidarność i wsparcie dla narodu francuskiego w obliczu tej tragedii. Mówię to nie tylko jako przewodniczący Rady Europejskiej, ale też jako obywatel Gdańska w 90 proc. zniszczonego (w wyniku II wojny światowej – przyp. red.) a potem odbudowanego.
W rozmowie z polskimi dziennikarzami, Donald Tusk dodał, że uważa, że obowiązkiem wszystkich Europejczyków, w tym i Polaków, jest dodać dzisiaj otuchy Francuzom. Tym bardziej, że Polacy mają w swojej historii tragiczne doświadczenia związane z odbudową zniszczeń powojennych m.in. w Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku właśnie.
Szef Rady UE zaapelował także o uspokojenie języka dyskusji w sprawie paryskiego pożaru. – Dla mnie także sprawą bardzo ważną jest, zwłaszcza jak patrzę na niektóre komentarze, także u nas w kraju, żebyśmy w takim momencie, jak ten dramat paryski, raczej pokazywali jak najlepsze uczucia wobec siebie. Raczej solidarności i wsparcia, zamiast politycznego jazgotu. I na tym też mi zależało, żeby głos z Polski był głosem czytelnej, pełnej solidarności z Francuzami – powiedział Tusk.
Pożar w katedrze Notre Dame w Paryżu wybuchł w poniedziałek wieczorem. Zniszczona została znaczna część gmachu, udało się ocalić konstrukcję budynku, fasadę i dwie główne wieże kościoła. Francuskie służby podejrzewają, że pożar może mieć związek z prowadzonymi pracami renowacyjnymi budynku. Eksperci oceniają, że odbudowa zniszczeń może zabrać nawet dekady.