Plany Sojuszu. Nowe bazy NATO w Europie Środkowej i Wschodniej
31 sierpnia 2014Jak donosi "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) wkrótce w Europie Wschodniej ma powstać pięć nowych baz sojuszu NATO: w trzech krajach bałtyckich oraz w Polsce i Rumunii.
W każdej z nich ma stacjonować na stałe od 300 do 600 wojskowych zajmujących się logistyką, rozpoznaniem i planowaniem operacji wojskowych, manewrów oraz dowodzeniem ewentualnymi akcjami. FAS powołuje się na anonimowego wysokiego rangą przedstawiciela NATO.
Szczegóły mają zostać ustalone po szczycie sojuszu 4 i 5 września br. w Walii.
"Zagrożenie bezpieczeństwa euroatlantyckiego"
Autorzy planu działań, którego celem ma być podniesienie gotowości bojowej Sojuszu, uznali Rosję za "zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego". Sojusz planuje także powołanie oddziałów interwencyjnych składających się ogółem z 4000 żołnierzy. Siły szybkiego reagowania mają być w ciągu 2-7 dni gotowe do akcji w rejonie zagrożenia. Gotowość bojowa innych oddziałów też zostanie podwyższona, dzięki czemu "ostrze" NATO będzie mogło być stopniowo wzmacniane – pisze FAS.
NATO zarzuca Rosji, że wspiera ona operujących na Ukrainie separatystów dostarczając im broń oraz wysyłając żołnierzy. Liczne kraje, przede wszystkim Polska oraz trzy kraje bałtyckie: Estonia, Łotwa i Litwa czują się zagrożone działaniami Rosji.
Jak donosi frankfurcka gazeta Niemcy, w ramach Sojuszu wyślą dalsze oddziały na obszar Europy Wschodniej. W ramach rotacji sił Bundeswehra ma zamiar wysłać tam kompanię 150 żołnierzy, którzy zmienią żołnierzy amerykańskich. Nie podano jednak dokładniejszych danych. Berliński MON nie potwierdził tych informacji, pisze FAS.
Wzmocnienie Air Policing
Łotwa, Litwa i Estonia należą do NATO od 2004 r., lecz nie są w stanie same strzec swej przestrzeni powietrznej. Z tego względu od momentu ich przystąpienia do sojuszu samoloty NATO przejmują to zadanie.
Od poniedziałku (1.09) udział w misji Air Policing przejmą ponownie samoloty niemieckiej Luftwaffe, po raz pierwszy od 2009 roku. Ich powietrzne patrole będą trwały cztery miesiące. Jest to dodatkowy wkład Niemiec, wykraczający poza regularną kontrolę przestrzeni powietrznej.
Wycofać się z zobowiązań
Jak donosi " Der Spiegel" szereg państw członkowskich NATO nalega, by ze względu na postępowanie Rosji w konflikcie ukraińskim wycofać się z zobowiązań danych Rosji w latach 90-tych. Dotyczą one nierozmieszczania znacznych sił Sojuszu na obszarze byłego bloku wschodniego.
Jak pisze hamburski magazyn, powołując się na informacje z berlińskich kół rządowych i kręgów NATO w Brukseli, Polska, kraje bałtyckie i Kanada są za wycofaniem się z tego zobowiązania. Rząd Niemiec jest temu przeciwny. - W obliczu coraz dalej idącej rosyjskiej agresji dyplomacja osiąga swoje granice - zaznaczył szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn, rozważając też, czy w przypadku prezydenta Putina można jeszcze cokolwiek osiągnąć przy stole rokowań.
Ukraina do NATO?
Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen odrzuca możliwość wstąpienia Ukrainy do NATO. "Temat ten nie znajduje się w agendzie", powiedziała w rozmowie z "Bild am Sonntag".
Wcześniej premier tymczasowego rządu Ukrainy Arsenij Jaceniuk zapowiedział, że jego kraj znów obiera kurs na NATO.
Sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen stwierdził, że respektuje to życzenie Ukrainy, ale wejście tego kraju do Sojuszu w najbliższym czasie jest mało prawdopodobne.
tagesschau.de / Małgorzata Matzke