Niemiecki ekspert: nowe otwarcie z Polską, ale nie sielanka
16 października 2023Niemiecki rząd wstrzymuje się z reakcjami na polskie wybory parlamentarne do czasu ogłoszenia oficjalnych wyników. Wydaje się jednak, że politycy w Berlinie wychodzą z założeniach, że w Polsce dojdzie do zmiany rządu – ocenia w rozmowie z DW niemiecki politolog Kai-Olaf Lang z Fundacji Nauki i Polityki (SWP). Jego zdaniem w Niemczech panowało też przekonanie, że polskie wybory miały znaczenie nie tylko dla samej Polski, ale i funkcjonowania całej Unii Europejskiej.
– Na pewno jest nadzieja na nowe otwarcie w stosunkach dwustronnych, ale także w sprawach europejskich i międzynarodowych. Chodzi o nowe szanse nie tylko na dialog, ale faktyczną współpracę – mówi. Dziedziny, w których oczekuje się większej kooperacji, to na przykład sprawy migracji, polityka klimatyczna, przygotowanie UE na rozszerzenia, wsparcie dla Ukrainy, ale także polityka bezpieczeństwa w ramach NATO oraz UE.
– To wcale nie będzie takie łatwe – ocenia Lang. – Nie będzie to przejście od okresu kłótni i konfliktów do okresu sielanki i współpracy bez żadnych sporów. Każdy polski rząd będzie bronić własnych interesów. Widzieliśmy to już w przeszłości, kiedy niezależnie jaka opcja polityczna rządziła w Warszawie i Berlinie, to dochodziło czasami do ostrych starć – przypomina politolog.
Zmiana podejścia w trudnych kwestiach
Jak dodaje, „nawet proeuropejski rząd w Polsce nie będzie chciał i nie będzie mógł być naiwny i miękki wobec Berlina i Brukseli”. – Tusk nie może być tym ‚Niemcem’. Musi pokazać, że broni Polski – ocenia Lang, nawiązując do zarzutów PiS wobec lidera KO Donalda Tuska, jakoby wykonywał polecenia Berlina.
Na pewno Polska nadal będzie twardo stawiać sprawy w polityce migracyjnej czy klimatycznej, ale zapewne „zmieni się podejście”. Możliwe, że dla nowego polskiego rządu „dobry kompromis będzie sukcesem”, a nie porażką – ocenia Kai-Olaf Lang.
Temat reparacji nie zniknie
Zmiany podejścia spodziewa się także w trudnych kwestiach w stosunkach polsko-niemieckich, jak żądania reparacji za II wojnę światową. Dla rządu PiS sprawa zadośćuczynienia materialnego stanowiła warunek rozmowy o pojednaniu polsko-niemieckim. – Teraz będzie inaczej. Nowy rząd nie może pozwolić sobie całkowite na przemilczenie tego tematu, ale może go wiedzieć w szerszym kontekście, uwzględniającym także różne gesty ze strony Niemiec – uważa Lang.
Jego zdaniem po rządach PiS widać, iż społeczeństwo polskie jest bardziej wyczulone na kwestie historyczne w relacjach z Niemcami. – Niemcy wiedzą, że trzeba o to dbać, ale nie będzie to już zakotwiczone w centrum tych relacji i nie zablokuje współdziałania w sprawach europejskich i polityki bezpieczeństwa – ocenia.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>