Polityk PiS: „Tusk nie promował Polski”
18 listopada 2019Europosłowie Witold Waszczykowski (PiS) i Michael Gahler (CDU) byli gośćmi siódmego odcinka programu „Studio Europa”, realizowanego wspólnie przez Interię i Deutsche Welle w Brukseli.
Dyskusję rozpoczął temat politycznej przyszłości Donalda Tuska. Witold Waszczykowski przyznał, że nie był zaskoczony decyzją byłego premiera o niekandydowaniu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Polsce.
Waszczykowski: Tusk się skompromitował
- Donald Tusk jest politykiem skompromitowanym w polityce krajowej. Zrezygnował z posady premiera i wyjechał na posadę zagraniczną, w ostatnich latach nie współpracował z rządem polskim. Nie informował nas o tym, co się dzieje w Brukseli, ani nie promował naszych interesów, a wręcz odwrotnie – powiedział europoseł PiS.
I dodał, że np. niemieccy politycy w Brukseli promują swoich rodaków na unijne stanowiska i współpracują z rządem krajowym.
- Zapewne we wszystkich krajach unijnych przeważa pogląd, że przedstawicieli danego kraju jest w Brukseli za mało - odpowiedział mu europoseł chadecji, Michael Gahler.
Niemiecki polityk zapowiedział także, że poprze Donalda Tuska jako kandydata na przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej. - Jako szef Rady Europejskiej wykonał bardzo dobrą pracę. Nie był wykonawcą woli własnego rządu ani tym bardziej rozkazów Angeli Merkel – uznał niemiecki polityk.
Tymczasem zdaniem Witolda Waszczykowskiego stanowisko szefa EPL nie przysłuży się byłemu polskiemu premierowi. - Będzie odbierany jako polityk proniemiecki, ponieważ w EPL praktycznie dominują, decydują Niemcy – powiedział.
- Ta kampania (przeciw Tuskowi – red.) jest skierowana do elektoratu PiS– skwitował Gahler.
„Gra” Macrona
Europosłowie skomentowali także niedawne słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który oświadczył, że „mamy do czynienia z brakiem przywództwa USA i śmiercią mózgu NATO”.
- NATO zdecydowanie nie jest w stanie śmierci mózgowej – skomentował niemiecki europoseł. – W przyszłości będzie kręgosłupem naszej wspólnej obronności. Jednak w jednej rzeczy Macron miał rację – musimy współpracować na polu bezpieczeństwa - podkreślił.
- Wszelkie dywagacje, które podważają więzi transatlantyckie i znaczenie NATO spotykają się z polską krytyką – powiedział z kolei Waszczykowski.
Według Polaka działania prezydenta Macrona to pewnego rodzaju „gra”, dzięki której chce on zdobyć korzyści dla swojego kraju. - Macron próbuje w tej chwili stawiać różne przeszkody w rozwoju NATO, rozszerzeniu na Bałkanach czy w relacjach z Rosją, ponieważ chce uzyskać cenę za ich zniesienie. To trochę taki geszefciarz – przekonywał europoseł PiS.
Twardo wobec Rosji
Na pytanie o politykę wobec Rosji, obaj politycy zgodnie stwierdzili, że Unia nie powinna łagodzić podejścia wobec Moskwy ani znosić unijnych sankcji nałożonych na ten kraj.
- Rosja uprawia politykę niezgodną z prawem międzynarodowym. I tak długo, jak długo to będzie trwało nie możemy rezygnować z sankcji – powiedział poseł Gahler.
- Przeciwnie, powinniśmy myśleć o rozszerzeniu sankcji, żeby społeczeństwo rosyjskie zaczęło odczuwać fakt, że popiera taką politykę - powiedział polski polityk. Jako przykład podał wykluczenie Rosjan z imprez kulturalnych lub sportowych. Dlaczego mamy oglądać piłkę nożną, gdy w tym samym czasie strzelają do ludzi w Donbasie? - pytał Waszczykowski.
W Studio Europa europosłowie zastanawiali się także nad tym, czy UE może sobie pozwolić na szantaż ze strony Turcji, czy istnieje ryzyko, że Donald Trump odwróci się plecami do sojuszników i czy Niemcy faktycznie tracą dominującą rolę we Wspólnocie na rzecz Francji?
Więcej w najnowszym odcinku Studia Europa na stronie DW i Interii.