Polscy wystawcy na BIOFACH w Norymberdze
24 lutego 2009Eksport polskich produktów rolno-spożywczych do Niemiec wynosi ponad 2 mld euro. Część z tego przypada na ekoprodukty. Niemcy są odbiorcami przede wszystkim polskich biosurowców - koncentratów owocowych i mięsa. Popularna Bionada produkowana jest min. także z polskich przetworów.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa, który przyjechał na Biofach, aby wspierać promocję polskiej ekożywności, jest przekonany, że wartość produkcji ekologicznej w Polsce będzie rosła, bo rośnie również świadomość konsumentów.
-"Przekonani jesteśmy, że produkcja ekologiczna jest docelowo zajęciem dla 15-20% gospodarstw w Polsce”- podkreśla wiceminister.
Dylematy cenowe w handlu z Niemcami
Sprzedaż polskich surowców i produktów BIO w Niemczech nie zawsze się opłaca. Niemieckie hurtownie chętnie kupują ekologiczne borówki firmy Blueamber z regionu zachodniopomorskiego, lecz ich producent nie chce ich sprzedawać za każdą cenę.
-"Kiedyś sprzedawaliśmy dużo w Niemczech, ale rynek niemiecki jest rynkiem niskich cen. Są inne rynki w Europie, gdzie za nasz towar możemy uzyskać lepsze ceny." Właściciel firmy, Bohdan Marcinkowski ma na myśli Szwajcarię, Austrię, Włochy, Wielką Brytanię i Szwecję.
W regionie Kujawsko-Pomorskim powstał pierwszy oddział polskiego Stowarzyszenia Ekoland zrzeszający rolników. Wiceprzewodnicząca Ekolandu, Danuta Pilarska od paru lat produkuje orkisz, który udaje się jej sprzedawać w Niemczech, i jak podkreśla, za bardzo korzystną cenę.
–"Trudno było przez pierwsze 5 lat, bo się nie znaliśmy, ale w tej chwili z pełną świadomością mogę powiedzieć, że bardzo dobrze nam się współpracuje z Niemcami”- zapewnia Danuta Pilarska. Ta współpraca obejmuje także organizowanie przez rolników w regionie większych dostaw surowca.
Firma Eco-Logica z regionu lubelskiego sprzedaje za granicę wysokojakościowy surowiec do produkcji wędlin. Dla polskich producentów rynek niemiecki jest trudny, ponieważ od półtora roku jest nadprodukcja wieprzowiny ekologicznej w Niemczech.
-"W związku z tym nie jesteśmy w stanie wejść na ten rynek tak, jak byśmy tego chcieli. Zarówno cenowo, jak i jakościowo jesteśmy tak samo dobrzy, a może nawet lepsi. Jest generalnie trudno wejść na niemiecki rynek, ponieważ jest nasycony produktami krajowymi”- informuje prezes firmy Waldemar Zimostrad.
Polski ser ekologiczny i zioła na niemiecim rynku
Nowy polski eko-produkt pojawi się już wkrótce w niemieckich sklepach w Berlinie. Firma Z.P.H. Ser-Milk z Trzebielina otrzymała ofertę zakupu bio-camemberta - „Słupski chłopczyk”. Mało kto wie, że w okresie międzywojennym ser ten zdobył złoty medal na targach rolniczych w Paryżu. Polski ser ekologiczny włączył niedawno do asortymentu jeden z największych dystrybutorów sera w Niemczech.
Eko-herbaty, przyprawy i surowce, oleje 2 gospodarstw ekologicznych prezentowało na targach BIOFACH województwo Podlaskie. Firma „Dary Natury” Mirosława Angielczyka wchodzi dopiero na rynki zagraniczne. Surowce w Niemczech sprzedaje już od kilku lat firma „Runo” z Hajnówki. W tej chwili współpracuje z kilkunastoma dużymi niemieckimi firmami farmaceutycznymi. -"My już od 18 lat sprzedajemy. Na początku to były małe ilości, a teraz naprawdę duże”- informuje Eugeniusz Sidoruk.
Ekologiczne ziarno z Polski
Kinga Kaczmarek jest szefową firmy Terra, największego młyna ekologicznego w Polsce. Jest producentem wysokojakościowej eko-mąki. Eksportuje ją min. do Izraela, bo ma certyfikat koszerności, co oznacza jeszcze dalej posuniętą ekologię.
Tak wysokojakościowego surowca ekologicznego, w szczególności żyta, poszukują w Polsce niemieckie zakłady piekarnicze Mestermacher. Nie jest to wcale łatwe. Okazuje się, że firma ma kłopoty ze znalezieniem w Polsce dostawcy czy dostawców dużej ilości jednorodnego surowca.
-"Bo w Polsce jest problem, że jest wielu małych dostawców, którzy proponują surowiec z wielu źródeł, który trudno jest kontrolować” – wyjaśnia Marta Głowacka, która w firmie Mestermacher zajmuje się sprawami eksportu.
Certyfikowane zboże od 2 lat w Polsce kupuje BIOLAND MARKT. Firma kupowałaby większe ilości ziarna. Problem stanowi kosztowny transport.
-"Rozwiązaniem byłoby stworzenie wspólnie infrastruktury składowania zbóż eko w Polsce. Niestety polscy rolnicy sprzedają je od razu po zbiorach, bo nie mają silosów. Zboża transportuje się z Polski do Niemiec, a dopiero potem do klienta. Dobrym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy mogli składować, czyścić i suszyć zboża w Polsce, i stamtąd trafiałoby ono do klientów" - wyjaśnia prokutentka firmy, Karin Schulz.
Eko górą pomimo kryzysu
Wartość produkcji ekologicznej na świecie wynosi ponad 40 mld Euro i rośnie mimo globalnego kryzysu. O 10% wzrosła także wartość produkcji ekologicznej w Niemczech. Wynosi obecnie blisko 6 mld Euro (5,8). Stanowi to ¼ produkcji ekologicznej Unii Europejskiej. Atrakcyjność bio produktów wśród niemieckich konsumentów rośnie od kiedy certyfikowaną żywność, kosmetyki i środki czystość można kupować także w ogólnospożywczych supermarketach i sklepach dyskontowych. Ponadto w Niemczech produkty Bio sprzedaje ponad 500 marketów ekologicznych.