Polski prawnik: Liczymy na mądrość TSUE
8 stycznia 2019DW: Jakie wnioski dla Europy płyną ze sporu o reformę sądownictwa w Polsce?
Artur Nowak-Far: Liczymy na mądrość Trybunału Sprawiedliwości UE, który wyda ostateczne orzeczenie lub orzeczenia na temat reformy sądownictwa w Polsce. Trybunał będzie musiał wziąć pod uwagę dwa sprzeczne interesy. Z jednej strony jest to interes w tym, by utrzymać w jak najwyższym możliwym stopniu niezależność sądownictwa i utrzymać ją mniej więcej na tym samym równym poziomie w całej UE z dostępem dla wszystkich obywateli. Jednak z drugiej strony istnieje interes, także zakotwiczony w Traktacie Europejskim, związany z tzw. autonomią instytucjonalną państw członkowskich, jednym słowem z ich prawem do reformowania aparatu państwowego i instytucji państwowych według własnych wyobrażeń. Trybunał będzie musiał rozsądzić, który interes jest ważniejszy. Możemy więc spodziewać się, że Trybunał zdefiniuje granicę między zasadą praworządności i jej działaniem, a instytucjonalną autonomią państw członkowskich.
DW: "Financial Times" pisał niedawno, że "plany reformy polskiego sądownictwa stały się wyznacznikiem sporu dla całej obecnej polityki europejskiej. Uzmysławiają one dwie bardzo różne polityczne wizje współczesnej polityki w UE. Z punktu widzenia PiS wyborcze zwycięstwo daje tej partii mandat do radykalnej reformy polskiego państwa wbrew wierze Brukseli w trójpodział władz". Co Pan o tym sądzi?
ANF: Polski rząd oczywiście próbuje argumentować, że ma pełne prawo do zmiany systemu sądownictwa po to, by uczynić je bardziej efektywnym zgodnie z mandatem demokratycznym udzielonym mu przez wyborców. Ale problem w tym, że przede wszystkim ten mandat to jest coś, powiedziałbym, nieostrego, i można mieć wątpliwości, czy obywatele rzeczywiście dali takie prawo partii rządzącej. Drugi problem to problem zgodności ze standardami konstytucyjnymi. Niektórzy argumentują, i w mojej opinii mają rację, że rząd próbuje zmienić polski system konstytucyjny za pomocą aktów prawnych niższej rangi. Chodzi o faktyczną zmianę konstytucji do osiągnięcia pewnych celów politycznych. Ważne jest, żeby zrozumieć, że nie chodzi tutaj o reformę sądownictwa, po to żeby uczynić sądy bardziej efektywnymi, ale raczej o wymianę kadr, sędziów i prezesów stosownych sądów.
DW: A jak cała dyskusja związana z kontrowersyjną reformą sądownictwa w Polsce i spór z UE może w dłuższej perspektywie wpłynąć na europejski system prawny jako wiążący dla wszystkich państw członkowskich?
ANF: Może wpłynąć, ponieważ pokazuje jak wrażliwy jest system prawny UE, jeśli rządy zmieniają się na bardziej populistyczne albo eurosceptyczne. Oznacza to, że w przyszłości obecna sytuacja doprowadzi prawdopodobnie do ustanowienia rozwiązań, które uczynią cały system bardziej odpornym. Czy tak będzie - zobaczymy, ponieważ na poziomie politycznym mamy do czynienia z falą populizmu na całym świecie, nie tylko w Polsce.
Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego, jak i wybory krajowe pokażą czy ludność UE opowie się za bardziej proeuropejskim, silnym systemem czy bardziej miękkim i dlatego bardziej wrażliwym systemem prawnym. Znajdujemy się w przełomowym punkcie tej debaty.
DW: Jest Pan optymistą czy pesymistą, jeśli chodzi o przyszłość unijnego systemu prawnego? Czy prawo europejskie będzie nadal odgrywać rolę ochronną wobec wspólnych zasad demokracji i praworządności przed falą populizmu?
ANF: Tak długo jak istnieje Unia Europejska będziemy mieć taki europejski system prawny jak obecnie lub nawet silniejszy. Jeśli utracimy poczucie jedności w Unii Europejskiej będzie to samobójcze dla wszystkich europejskich narodów. Nie można powiedzieć, że żaden naród europejski nie przejawia tendencji samobójczych, ponieważ historia udowadnia, że było wiele takich krajów. Ale znamy historię i nie powinniśmy powtarzać błędów.
DW: Dziękuję za rozmowę.
*Artur Nowak-Far (ur. 1967), były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz, profesor prawa europejskiego na SGH.