Prasa: sukcesy proeuropejskich sił w Polsce i Słowacji
11 czerwca 2024„W poniedziałek rano jest już pewne – partia Donalda Tuska rzeczywiście pokonała PiS. Niedużo, ale jednak” – pisze Viktoria Grossmann w komentarzu opublikowanym we wtorek (11.06.24) w „Sueddeutsche Zeitung”.
Wynik wyborów w Polsce jest zdaniem warszawskiej korespondentki gazety „wyrazem jedności i zaufania” do Koalicji Obywatelskiej w trudnych czasach, chociaż – jak przyznał Tusk – niektórzy wyborcy uważają, że zmiany w kraju idą zbyt wolno.
Grossmann cytuje Tuska, że czekał dziesięć lat „na miejsce na podium” i przypomina, że poprzednia próba wyprzedzenia PiS - podczas wyborów samorządowych w kwietniu nie powiodła się.
Osobisty sukces Tuska
Zdaniem niemieckiej dziennikarki zwycięstwo KO jest „osobistym zwycięstwem Tuska”, który, jako były przewodniczący Rady Europejskiej, jest symbolem konstruktywnej współpracy z partnerami z UE.
Podczas gdy na Słowacji wybory wygrały partie proeuropejskie, to w Czechach tryumfowały siły antyeuropejskie. Jak tłumaczy Grossmann, w trzech omawianych krajach Europy Środkowej decydujące były preferencje w polityce krajowej. W Czechach widać zniechęcenie do centroprawicowego rządu Petra Fiali, który mocno popiera Ukrainę.
Konfederacja na fali, Róża Thun bez mandatu
W Polsce do zwycięzców należy zaliczyć też Konfederację – zdaniem Grossmann formację „skrajnie prawicową, częściowo faszystowską i wyraźnie antydemokratyczną”. Autorka przypomniała, że partia, która niemal podwoiła swój wynik, wspiera protesty rolników i transportowców przeciwko importowi z Ukrainy.
Grossmann zwróciła uwagę na słabe wyniki koalicjantów Tuska – Trzeciej Drogi i Lewicy. Wśród eurodeputowanych, którzy nie zdobyli mandatu, wymieniła Różę Thun. Europosłanka konsekwentnie piętnowała przypadki naruszania prawa przez PiS – podkreśliła dziennikarka „SZ”.
Słowaccy liberałowie sprawili niespodziankę
Słowacy sprawili niespodziankę – pisze Grossmann podkreślając, że wyjątkową motywację wykazali zwolennicy liberalnej partii Postępowa Słowacja, która zdobyła 28 proc. i pokonała rządzący Smer. Autorka przypomniała, że trzy tygodnie po zamachu na niego, premier Fico opublikował wideo, w którym przedstawił Słowację jako państwo, które musi bronić swojej suwerenności i atakowane jest przez Komisję Europejską, NATO oraz „większe demokracje”, ponieważ ma odmienne zdanie w sprawie wojny w Ukrainie.
Fico zalicza Postępową Słowację do wewnętrznych wrogów i nazywa ich „zdrajcami ojczyzny”. Grossmann przypomniała, ze Smer i koalicjant Fico – partia Hlas zostały wykluczone z Partii Europejskich Socjalistów, ponieważ utworzyły koalicję z SNS – partią, której członkowie wypowiadali się w sposób rasistowski, faszystowski i skrajnie prawicowy.