1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Sport

Prasa: zasłużone zwycięstwo Holandii – Polacy pod presją

Jacek Lepiarz opracowanie
16 czerwca 2024

Niemiecka prasa uznała zwycięstwo Holandii w meczu z Polską za zasłużone. Jedenastka Holandii nie wykorzystała jednak wielu okazji i musiała długo drżeć o upragniony sukces.

https://p.dw.com/p/4h6rh
Wout Weghorst strzela zwycięzkiego gola w meczu z polską jedenastką
Wout Weghorst strzela zwycięzkiego gola w meczu z polską jedenastką Zdjęcie: Petr Josek/AP Photo/picture alliance

„Dużo okazji, trzy bramki – Holandia odwróciła losy meczu” – czytamy na portalu tygodnika „Der Spiegel”.

„Szybka bramka zapewniła Polakom prowadzenie, potem żywiołowa wymiana ciosów. W pierwszym meczu Grupy D faworyt Holandia długo się męczył. Zbawienie przyszło dopiero krótko przed końcem” – piszą dziennikarze „Spiegla”. Ich zdaniem mecz miał szybkie tempo. Holendrzy potwierdzili swoją rolę faworyta, musieli do ostatniego gwizdka drżeć o zwycięstwo. Holendrzy naciskali, mieli wiele szans, ale nie wykorzystali ich. „Jak grom z jasnego nieba Polacy zdobyli prowadzenie” – piszą niemieccy dziennikarze.

W ostatnich 30 minutach Polacy rozkręcali się i stali się dominujący, ale i Holendrzy mieli wystarczającą ilość okazji na prowadzenie.  Udało się to w końcu Woutowi Weghorstowi w 83. minucie. „Joker trafił do bramki przy pierwszym kontakcie z piłką po wejściu na boisku” – czytamy dalej w „Spieglu”.   

„Sueddeutsche Zeitung” i kilka innych gazet publikują relację Niemieckiej Agencji Prasowej DPA, która uznała zwycięstwo drużyny holenderskiej za zasłużone. „Polacy, którzy grali bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, znaleźli się tym samym pod presją” – piszą autorzy. Faworytem w Grupie D jest ich zdaniem Francja, a dalszym przeciwnikiem Austria.

Zdaniem DPA słabą stroną jedenastki holenderskiej było niewykorzystanie wielu okazji. Już w drugiej minucie meczu szansę na zdobycie bramki miał Gakpo. W dalszej części gry zawiedli przed polską bramką Reijnders i Depay.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>