Prezydent Niemiec w Warszawie: „Proszę o przebaczenie”
31 lipca 2024„Proszę, właśnie dzisiaj i właśnie tutaj, o przebaczenie” – powiedział Frank-Walter Steinmeier w środę (31.07) na placu Krasińskich w Warszawie podczas centralnych obchodów 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
„Z najwyższym szacunkiem chylę dzisiaj czoła przed odwagą, przed gotowością powstańców do nieustraszonej walki z narażeniem życia, bezwarunkowym dążeniem do wolności i do zachowania własnej godności” – mówił prezydent Niemiec.
Steinmeier jest drugim niemieckim prezydentem przemawiającym podczas obchodów powstania z 1944 r. Pierwszym najwyższym przedstawicielem RFN był Roman Herzog zaproszony przez Lecha Wałęsę w 1994 r.
Steinmeier: Niemcom nie wolno zapomnieć
„Niemcom, w imieniu których imieniu przemawiam do Państwa, nie wolno zapomnieć o powstaniu” – zapewnił. Powstanie - mówił Steinmeier - jest „kluczowym, wysoce symbolicznym i do dziś silnie oddziaływującym” wydarzeniem w historii Polski. Jest „symbolem woli przetrwania, przekonania, że nie można pozwolić sobie odebrać wolności bez walki i dumnego stawiania czoła agresorowi”.
Armia Krajowa walczyła przeciwko niemieckim okupantom, którzy „popełniali masowe mordy na ludności cywilnej, a po powstaniu, niemal całkowicie zniszczyli miasto”.
Steinmeier obarczył odpowiedzialnością za zbrodnie niemiecki nacjonalizm, imperializm i rasizm.
Przechodząc do czasów współczesnych, Steinmeier powiedział, że obecnie Niemcy i Polacy są dobrymi sąsiadami, co jest „niemal cudem”. Pojednanie z Niemcami jest zasługą ludzi „wyróżniających się odwagą, dalekowzrocznością i gotowością do porozumienia”.
Sprawa zadośćuczynienia dla ofiar „w toku”
Prezydent Niemiec podkreślił znaczenie dla polsko-niemieckich relacji projektu Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie, który ma być miejscem pamięci o polskich ofiarach wojny, ale także miejscem spotkań, szczególnie młodzieży.
Odnosząc się do kwestii zadośćuczynienia dla ofiar wojny i okupacji w Polsce, Steinmeier powiedział: „Wiele innych spraw jest w toku, toczy się również sprawa dotycząca żyjących ofiar niemieckiej okupacji. W tej sprawie oba nasze rządy są w ścisłym kontakcie”.
Mówiąc o wojnie Putina przeciwko Ukrainie, Steinmeier zaapelował o jedność w Europie. Chwaląc Ukraińców za bohaterstwo, zapewnił, że Niemcy i Polacy „są i będą solidarni z narodem ukraińskim”. „Wspieramy bohaterską walkę Ukraińców i towarzyszymy im w drodze do Unii Europejskiej” – powiedział zapewniając, że Niemcy i Polacy nigdy nie pogodzą się z bezprawiem i brakiem wolności oraz agresją i okupacją w Europie.
Przemawiając przed Steinmeierem, prezydent RP Andrzej Duda powiedział, cytując Lecha Kaczyńskiego, że Powstanie Warszawskie jest „moralną podstawą polskiej niepodległości”.
Duda ostro skrytykował postawę Stalina, który – jak powiedział – „pozwolił zdławić Powstanie”, a potem zniszczyć je. Zdaniem prezydenta RP miała to być kara dla Polaków za ten zryw, ale i za wojnę 1920 r.
Prezydent RFN spotkał się z powstańcami
Steinmeier spotkał się po południu z uczestniczkami i uczestnikami Powstania. Podczas ponad godzinnego spotkania rozmawiano o motywach podjęcia walki, niemieckich zbrodniach, ale także o procesie porozumienia i inicjatywach służących dalszemu zbliżeniu między Polakami a Niemcami.
„Chciałam, żeby Polska była wolna. Mój ojciec był w Legionach i walczył o wolność w I wojnie światowej. Wolność była najważniejsza” – mówiła Wanda Traczyk-Stawska, która jako 17-letnia dziewczyna walczyła w Powstaniu.
„Z miłości do ojczyzny” – mówił o swoich motywach Witold Lisowski, który jako 11-Latek zgłosił się do Powstania. Wyliczył krzywdy, jakich doznał od Niemców, zastrzegając, że znane są przykłady ludzkiego traktowania powstańców przez niemieckich żołnierzy.
„Skąd bierze się nienawiść i jak się przed nią bronić?” – zastanawiała się Anna Przedpełska-Trzeciakowska, w czasie walk sanitariuszka. Uczestnicy spotkania podkreślali konieczność współpracy polsko-niemieckiej wobec zagrożenie ze strony Rosji. Spotkanie odbyło się w Izbie Pamięci przy cmentarzu na Woli.