„Solidarności” w Niemczech
15 maja 2011Ruch wsparcia „Solidarności” w Niemczech jest stosunkowo mało znany. Był to pierwszy okres w historii powojennych stosunków między Polską a Niemcami nacechowany pozytywnymi emocjami. W pomoc dla Polski zaangażowały się tysiące ówczesnych obywateli RFN. Pomagali mieszkającym lub przebywających okresowo w Niemczech Polakom przemycać m.in. drukarki i papier dla polskiego podziemia. Wiele dokumentów z tamtego okresu zebrała grupa "Arbeitsgruppe Eschweiler-Aachen", którą stworzył w 1983 roku i jej przewodniczył, Aleksander Zając. Grupa istnieje zresztą do dzisiaj. Od 1990 roku zmieniła swój zakres działania z celów niepodległościowych na społeczno-kulturalne, zaznacza jej lider.
Wystawa: Solidarność z Polską w całych Niemczech
Aleksander Zając, współtwórca ruchu wsparcia „Solidarności”, podjął się wspólnie z Fundacją Ośrodka KARTA w Warszawie, najpierw realizacji wystawy planszowej ukazującej powstanie i działalność światowego ruchu CSSO – Porozumienia Organizacji Wspierających „Solidarność”. Do wystawy przygotowano katalog. W tym roku Aleksander Zając prezentuje w Polsce i w Niemczech wystawę planszową poświęconą ruchowi wsparcia „Solidarności” tylko w Niemczech. Ruch ten tworzyło wiele organizacji. Wystawa koncentruje się tylko na siedmiu z nich: Arbeitsgruppe Eschweiler-Aachen, Berlin Zachodni i Kolonia, Hilfskommitee Solidarność w Moguncji i Towarzystwo Solidarność w Berlinie Zachodnim. Aleksander Zając zaznacza, że do dzisiaj działacze z ruchu wsparcia „Solidarności” w Niemczech używają nazwy niemieckiej „Arbeitsgruppe”, żeby się nie kojarzyła z grupami roboczymi "Solidarności" w Polsce.
Nieznane fakty z działalności dla polskiego podziemia
Wszystkie grupy wspierające z Niemiec ruch „Solidarności” po ogłoszeniu stanu wojennego miały swój własny obszar działania i wszystkie działały na miarę swoich możliwości prężnie - opowiada Aleksander Zając. Z jego punktu widzenia „najbardziej pomocową” była organizacja Hilfskomitee w Moguncji, którą kierował Andrzej Wirga. Była ona przedstawicielem "Solidarności Walczącej" na Zachodzie. Zajmowała się przerzutem wszelkiego rodzaju środków technicznych np. nasłuchów do kraju, prowadziła listy represjonowanych Polaków, których objęto "akcją patronatów”. Przygotowywała też biuletyn, w którym informowała niemieckich polityków o sytuacji w Polsce. „I to była profesjonalna praca” - zaznacza Aleksander Zając.
Bardzo dużą rolę odegrał w tamtym okresie także zmarły w 2011 roku Edward Klimczak. Z jego inicjatywy powstał KOS – Komitet Obrony „Solidarności” w Berlinie Zachodnim. Edward Klimczak wydawał m.in. „Biuletyn informacyjny” potem „Pogląd”. Przez szereg lat informował opinię publiczną o sytuacji w Polsce nie tylko w języku polskim, ale i niemieckim. To robiła też grupa Arbeitsgruppe Solidarność w Berlinie. Arbeitsgruppe Eschweile-Aachen była z kolei mocna we wspieraniu w Polsce komitetów zakładowych. W grupie znalazło się czterech internowanych i wydalonych z Polski działaczy "Solidarności", którzy dobrze się orientowali, co jest potrzebne opozycji politycznej w Polsce.
Wystawa planszowa o działalności ruchu wsparcia „Solidarności” w Niemczech ma charakter dokumentu. Na razie ukazała się w jednej edycji. Plansze opublikowano w języku polskim. Jedynie tekst wprowadzający do tematu na poszczególnych planszach zamieszczony jest też po angielsku. W języku polskim i niemieckim przygotowano ulotki i katalog.
Dokumenty ocalone od zapomnienia
Tylko nieliczne osoby archiwizowały zdjęcia i dokumenty o działalności ruchu wsparcia „Solidarności” w Niemczech. Pamięć o roli, jaki ruch ten odegrał w odzyskaniu polskiej wolności, zaczęto odświeżać tak naprawdę dopiero w 2009 roku. Okazją do tego były żmudne poszukiwania na całym świecie cudzoziemców, którzy nieśli pomoc Polakom po ogłoszeniu stanu wojennego i wspierali polskie środowiska za granicą w zaopatrywaniu polskiego podziemia w sprzęt. Odnalezionych przez "Europejskie Centrum Solidarności" przyjaciół "Solidarności" uhonorowano za pomoc w 30 rocznicę powstania NSZZ Solidarność. Medalem Wdzięczności. Medal ten wręczono m.in. 73 Niemcom.
Obie wystawy planszowe są niezwykle cennym świadectwem działalności Polonii i Polaków za granicą na rzecz polskiej wolności. Ukazują pomysłowość, z jaką ruch wsparcia „Solidarności” przekazywał różnymi kanałami sprzęt i pieniądze dla polskiego podziemia. Dokumentuje rolę, jaką odegrali cudzoziemcy i Polacy za granicą, aby świat nie zapomniał o Polsce.
Temat na warsztaty historyczne dla uczniów
Intencją twórców wystawy jest, aby jej prezentacji towarzyszyły też spotkania ze świadkami tamtych lat. Zainteresowane wystawą polskie czy niemieckie szkoły mogą ją wypożyczyć na lekcje historii czy warsztaty historyczne. Mogą też zaprosić do siebie świadków historii. „Chcemy tę wystawę wypożyczać razem ze Stowarzyszeniem Wolnego Słowa w Warszawie, ponieważ nie mamy na tyle wykształconych osób, które mogłyby poprowadzić lekcję historii. Natomiast SWS ma takie osoby i wspólnie z nimi chcielibyśmy organizować lekcje poświęcone temu rozdziałowi historii” - opowiada Aleksander Zając.
Zainteresowani wystawą i spotkaniami ze świadkami historii z Polski i Niemiec mogą się zgłaszać bezpośrednio do Aleksandra Zająca w Berlinie bądź do osób działających w Arbeitsgruppe Eschweiler-Aachen: Ryszarda Wyżgi, Mieczysława Zarzycznego czy Bogdana Teodorowskiego. Ich dane kontaktowe można łatwo znaleźć w Internecie na portalu Wikipedii pod hasłem „Arbeitsgruppe Solidarność Eschweiler-Aachen”.
Barbara Cöllen
Red.odp.: Bartosz Dudek