Sposób na szybkie pieniądze. VW stawia na e-mobilność
18 listopada 2018Rada nadzorcza koncernu motoryzacyjnego VW ustaliła w piątek skalę inwestycji w e-mobilność, samochody autonomiczne, usługi w zakresie mobilności oraz w cyfryzację na okres do 2022 roku. Inwestycje te wyniosą 34 mld euro, co odpowiada mniej więcej jednej trzeciej wszystkich wydatków planowanych na ten okres. „Skupiamy się na inwestycjach przyszłościowych związanych z mobilnością i konsekwentnie realizujemy tę strategię – powiedział szef zarządu firmy Herbert Diess.
Środki finansowe na ten cel koncern zamierza sam wypracować przy pomocy miliardowego programu oszczędnościowego. Program ten dotyczy wielu modeli samochodów. Oliver Blume z zarządu VW potwierdził, że produkcja w trzech zakładach zostanie przystosowana do produkcji samochodów elektrycznych. Koncern zamierza jednocześnie wybudować nową fabrykę w Europie Wschodniej.
Szef rady zakładowej VW Bernd Osterloh podkreślił, że „jest szczególnie dumny, gdyż e-mobilność udało się w dużej części umiejscowić w zakładach na terenie Niemiec”. Zachodnia Europa stanie się obok Chin i USA pionierem we wprowadzaniu samochodów elektrycznych na rynek motoryzacyjny.
Natychmiastowe zyski
Produkcja samochodów elektrycznych przez VW ma od początku przynosić zyski. Zdaniem Herberta Diessa Volkswagen z powodu samej wielkości będzie najbardziej dochodowym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Firma w okresie przestawiania produkcji na e-mobilność zamierza utrzymać do połowy nadchodzącej dekady zysk operacyjny na poziomie siedmiu procent.
Samochody elektryczne mają do 2025 r. stanowić jedną piątą zachodnioeuropejskiej produkcji. VW produkuje aktualnie sześć modeli samochodów zasilanych bateriami, ale od 2015 r. ma ich być 50. W sumie 30 z sumy 44 mld euro koncern inwestuje w e-mobilność. Jednocześnie nie chce on zobowiązać się co do inwestycji w produkcję europejskiej baterii.
10 lat ochrony zatrudnienia
Ze zwiększonych inwestycji VW skorzystają przede wszystkim zakłady w Zwickau, Emden i w Hanowerze. W Zwickau już w 2020 r. z taśmy produkcyjnej ma zejść Volkswagen ID, jako pierwszy samochód elektryczny nowej ofensywy. W Emden będą produkowane od 2022 r. małe samochody i limuzyny. W Hanowerze montowany będzie od 2022 r. I.D. Buzz - elektryczna wersja samochodu dostawczego. Pracownicy zatrudnieni w Emden i w Hanowerze zapewnioną będą mieli ochronę przed zwolnieniem do 2028 roku.
Jednocześnie koncern przeniesie produkcję Passata z Niemiec do zakładów Skody w czeskich Kvasinach. Pilnie poszukuje też w Europie Wschodniej odpowiedniego miejsca do wybudowania zakładu, gdzie produkowano by Skodę i Seata.
Utrata miejsc pracy
Przestawienie produkcji na mniej kompleksowe silniki elektryczne odbędzie się jednak kosztem utraty miejsc pracy. Jak poinformował koncern, nie zamierza on przejąć zatrudnionych czasowo pracowników VW w Hanowerze i Emden, lecz zaproponować im przejście do innych zakładów. Natomiast stały personel ma zostać poddany redukcji na zasadzie stopniowego przechodzenia na emeryturę.
Sojusz z Fordem
Współpraca Volkswagena z Fordem w segmencie lekkich samochodów dostawczych ma zapewnić obu producentom wyraźne oszczędności. „Liczymy na znaczące efekty tej synergii – powiedział szef VW Herbert Diess.
Przy współpracy, która ma zostać dopięta ostatecznie do końca roku, chodzi o produkcję różnych modeli VW Transporter. W kręgach koncernu mówi się też o możliwości rozszerzenia współpracy, jeśli chodzi o e-mobilność i samochody autonomiczne.
Tymczasem szef Forda Jim Hackett komentował to w powściągliwy sposób w rozmowie z agencją Reutersa, mówiąc o cienkiej granicy, gdyż Ford i VW pozostają wciąż konkurentami. Potwierdził to również Herbert Diess zaznaczając, że dlatego koncerny prowadzić będą osobną strategię cenową i marketingową.
dw/ jar