1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ o Polsce: afront wobec Unii Europejskiej

17 stycznia 2020

Komisja Wenecka apeluje do władz Polski o rezygnację z tak zwanej ustawy represyjnej, ale Warszawa najpewniej nie posłucha. To afront wobec Unii – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.

https://p.dw.com/p/3WLMu
Warszawa (11.01.2020): protesty przeciwko ustawie "represyjnej"
Warszawa (11.01.2020): protesty przeciwko ustawie "represyjnej" Zdjęcie: Reuters/K. Pempel

W komentarzu opublikowanym w piątek w niemieckim dzienniku „Sueddeutsche Zeitung” czytamy, że opinia prawna Komisji Weneckiej niejako potwierdza, iż rząd PiS-u reformuje wymiar sprawiedliwości w Polsce tylko po to, by przejąć nad nim kontrolę. „Po tym jak od ręki usunięto ze stanowisk ponad stu niezależnych prezesów sądów, teraz prowadzi się dyscyplinarne prześladowania ponad czterdziestu sędziów, którzy publicznie krytykowali demontaż państwa prawa albo powoływali przy tym na prawo unijne”.

Zamknąć usta sędziom

Autor komentarza Florian Hassel ocenia, że mimo apelu Komisji Weneckiej, która wezwała polski parlament do odrzucenia tzw. ustawy represyjnej, Sejm najpewniej ją przyjmie. Jak czytamy, zamknie to usta polskim sędziom. Hassel dodaje, że to wszystko to afront wobec Unii Europejskiej.

Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce wiele postępowań, wniosła też do Trybunału Sprawiedliwości UE o doraźne zamrożenie przepisów dyscyplinarnych dla sędziów – ale tylko w jednym punkcie. Następuje to za późno. I może nie wystarczyć, aby zapobiec likwidacji państwa prawa w Polsce” - pisze komentator „Sueddeutsche Zeitung”.

W sytuacji bez wyjścia

W wydanej wczoraj opinii, Komisja Wenecka podkreśla, że nowe przepisy dotyczące sędziów, forsowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, jeszcze bardziej podważyłyby niezależność wymiaru sprawiedliwości oraz odebrałyby polskim sądom prawo do sprawdzania, czy inne sądy są niezawisłe w świetle reguł europejskich.

– Polscy sędziowie są narażeni na sytuację bez wyjścia, gdy będą poddawani postępowaniom dyscyplinarnym za działania, których wymaga od nich Europejska Konwencja Praw Człowieka, a także prawa Unii Europejskiej – ogłosiła Komisja i zaleciła, by nie przyjmować poprawek.