SZ o konsultacjach: kryzys między Polską a Niemcami
3 listopada 2018„To dobrze, że (oba rządy) ze sobą rozmawiały. Kanclerz Angela Merkel i jej ministrowie mieli okazję do wymiany poglądów z polskimi kolegami. Nie ma powodu, by to krytykować, ale dawniej (w relacjach polsko-niemieckich) chodziło o coś więcej” – pisze Daniel Broessler w sobotnim wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”.
Celem konsultacji powinna być zdaniem komentatora „dyskusja o wspólnym europejskim projekcie”, lecz w tym przypadku „nie mogło być o tym mowy”.
Wielka waśń
„Konflikty o praworządność, migracje, roszczenia reparacyjne i gazociąg Nord Stream 2 tworzą ogólny obraz sytuacji, który można jasno ująć jako wielką waśń” – pisze Broessler.
„Nic nie pomoże upiększanie tego obrazy. Tematy sporne nie znikną. Demontaż państwa prawa w Polsce obchodzi zarówno UE, jak i Niemców. Niepokój Polski i innych Europejczyków przed zbyt silnym uzależnieniem od rosyjskiego gazu powinien zostać potraktowany poważnie przez Niemców” – czytamy w „SZ”.
W związku z ostrymi konfliktami konsultacje międzyrządowe nabrały innego charakteru: w relacjach między Niemcami a Polską konieczne jest permanentne zarządzanie kryzysem. Celem jest ochrona więzów między obu gospodarkami i społeczeństwami i ograniczenie nieuniknionych strat dla Unii Europejskiej.
Wyobrażenie, że wykazując trochę dobrej woli oba rządy mogłyby rozwiązać konflikty, jest błędne. „Jak długo silny człowiek Polski Jarosław Kaczyński będzie budował swoją nową Polskę, tak długo dawna przyjaźń nie wróci” – konkluduje Daniel Broessler w „Sueddeutsche Zeitung”.