SZ: Ukraina członkiem NATO? Tak, ale jeszcze nie teraz
22 kwietnia 2023
„Ukraina jest faktycznie już teraz mocno zintegrowana z NATO. Brak jest jeszcze tylko formalnej decyzji. Polityczny szlak jest wyznaczony. Trzeba szczerze powiedzieć, że neutralność przestała być opcją w chwili rozpoczęcia wojny i masowego wsparcia Sojuszu dla zaatakowanego kraju” – pisze szef redakcji zagranicznej „Sueddeutsche Zeitung” Stefan Kornelius.
Ukraina jest już teraz traktowana niemal jak członek Sojuszu – pomoc finansowa i logistyczna jest ogromna, dialog dyplomatyczny i polityczny jest intensywny, dostawy broni są skoordynowane, wojna planowana jest przy znacznej pomocy NATO i USA, informacje wywiadowcze pochodzą ze źródeł NATO – wylicza autor.
Ukrainie brak parasola nuklearnego NATO
„Pomimo tego, Ukrainie brakuje odstraszającego impetu parasola nuklearnego NATO, a przede wszystkim brakuje dostępu do rezerw Sojuszu, w tym żołnierzy. Dopiero taka gwarancja bezpieczeństwa zapewniłaby polityczną ochronę, która dałaby Ukrainie wystarczającą siłę odstraszania. Czy nadszedł więc czas na wykonanie tego ostatniego kroku i na oficjalne rozpoczęcie procesu przyjmowania (do NATO), jak domaga się prezydent Zełenski? – pyta Kornelius.
Komentator zwraca uwagę, że do NATO nie można przyjąć kraju, który uwikłany jest w zewnętrzny lub wewnętrzny nierozwiązany konflikt. Ukraina znajduje się w stanie wojny, a część jej terytorium jest okupowana, co wyklucza członkostwo w Sojuszu. Kornelius zastrzega, że w przeszłości były odstępstwa od tej zasady – w 1952 roku Turcja i Grecja weszły do NATO pomimo konfliktu między nimi.
„Członkowie NATO będą musieli w końcu podjąć trudną polityczną decyzję. Należy rozważyć trzy kwestie: czy członkostwo złagodzi czy zaostrzy wojnę? Czy członkostwo zobowiązuje pozostałe kraje do aktywnego udziału w wojnie czy też w odbijaniu okupowanych (przez Rosję) terenów? Czy udział Ukrainy przyczynia się do bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego zgodnie z traktatem NATO?- czytamy w „SZ”.
„Ukraina stanie się członkiem NATO, ale to potrwa” – przewiduje komentator.
Czy polityczna decyzja (o przyjęciu Ukrainy do NATO) byłaby obecnie pomocna? – zastanawia się Kornelius. Jego zdaniem „prawdopodobnie nie”. „Rosyjska reakcja pozostaje nieprzewidywalna. Moskwa musi dostać więcej czasu, aby przyzwyczaić się do nieuchronności rozwoju sytuacji” – uważa komentator. Jego zdaniem na końcu liczą się bardziej czyny niż polityczne deklaracje. „Tę wojnę Ukraina wygra tylko z pomocą NATO, ale nie jako jego członek” – podsumowuje Kornelius swój komentarz w „Sueddeutsche Zeitung”.