NATO wzmacnia wschodnią flankę i stawia na dialog
9 lipca 2016Przewodniczący szczytowi sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg życzy sobie przede wszystkim jednego. Szefowie państw i rządów mają demonstrować jedność i determinację. Stoltenberg powiedział w czwartek (8.07.16) wieczorem w Warszawie, że NATO przeciwstawi się rosyjskiemu zagrożeniu za pomocą odstraszania, a jednocześnie chce prowadzić dialog z Rosją. – Zimna wojna to historia i powinna pozostać historią – powiedział Stoltenberg. Na nieodzownym przy takich okazjach "zdjęciu rodzinnym" wszyscy szefowie państw i rządów NATO uśmiechali się i demonstrowali jedność. Prezydent Obama, który reprezentuje wiodące mocarstwo NATO, zajął miejsce w środku. Nie zabrakło poklepywania po ramieniu i uścisków.
"Imperialne ambicje Rosjan"
W wypowiedziach poszczególnych polityków można było wyczuć różne niuanse dotyczące polityki wobec Rosji. Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski zaznaczył, że wszędzie, gdzie działa NATO, idzie to w parze z pokojem i stabilnością. Natomiast wszędzie, gdzie działa Rosja, istnieją zamrożone konflikty i niezadowolenie, tak jak w Gruzji, na Ukrainie, w Mołdawii czy w Azerbejdżanie. – Nikt nie obiecał nigdy Rosjanom, że będą mogli realizować swoje imperialne ambicje wśród sąsiadów – stwierdził Waszczykowski. Prezydent Francji Francois Hollande powiedział z kolei, że Rosja nie jest zagrożeniem, ale partnerem. Francja – inaczej niż USA, Niemcy, Wielka Brytania i Kanada – nie jest tzw. państwem ramowym w żadnym z krajów flanki wschodniej NATO. Kanclerz Niemiec Angela Merkel stawia z kolei na "obronę i dialog". – NATO udowadnia, że podejmuje decyzje nie tylko na papierze, ale też je realizuje – podkreśliła.
Cztery wielonarodowe bataliony o łącznej sile 4000 żołnierzy, którzy na zasadzie rotacyjnej stacjonować będą w krajach bałtyckich i w Polsce, mają zapewnić wschodnim państwo członkowskim sojuszu poczucie bezpieczeństwa. Niemcy będą państwem ramowym na Litwie, przejmując tam dowodzenie wielonarodowym batalionem NATO – poinformowała Merkel. W Polsce państwem ramowym mają być Stany Zjednoczone.
W przypadku zagrożenia NATO was nie opuści – tak brzmi przesłanie pod adresem państw bałtyckich i Polski – podkreślają diplomaci NATO. Oprócz Polski, Litwy, Łotwy i Estonii żołnierze NATO stacjonowani mają być także w Rumunii.
Putin sięga po słuchawkę
Na odpowiedź z Moskwy nie trzeba było długo czekać. Rzecznik Kremla oświadczył, że Rosja nikomu nie zagraża, a poza tym jest gotowa do dialogu. Także NATO chce przywrócić kontakty, które po aneksji Krymu przez Rosję zostały prawie całkowicie przerwane. W najbliższą środę w Brukseli spotka się wspólna rada NATO – Rosja na poziomie ambasadorów. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce po dwuletniej przerwie w kwietniu 2016. Wtedy jednak obie strony ograniczyły się jedynie do odczytania swoich stanowisk. Równolegle do szczytu NATO prezydent Władimir Putin sięgnął po słuchawkę telefoniczną i rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel oraz prezydentem Francji Francois Hollande'm na temat sytuacji we wschodniej Ukrainie.
Putin zapowiedział też, że będzie chciał ściślej współpracować z USA przy zwalczaniu islamskich terrorystów w Syrii. Rosja chce ze swojej strony rozlokować 30 tys. dodatkowych żołnierzy w swoich zachodnich i południowych obwodach – jako odpowiedź na wzmocnienie obecności NATO w tych regionach.
NATO-UE: nie konkurencja, ale uzupełnianie się
W kuluarach szczytu Unia Europejska i NATO podpisały oświadczenie o współpracy wojskowej. Takie próby podejmowane są od wielu lat. Jak dotąd Unii Europejskiej nie udało się osiągnąć zbyt wiele na polu militarnym. Wielka Brytania jako członek Unii Europejskiej zawsze przeciwstawiała się planom utworzenia armii europejskiej. Być może to się zmieni, kiedy Brytyjczycy opuszczą UE. Jednak w przypadku oświadczenia NATO-UE nie chodzi o utworzenie oddziałów europejskich – tłumaczą unijni dyplomaci. Chodzi raczej o współpracę NATO i UE w misjach mających na celu wykrywanie łodzi z uchodźcami u wybrzeży Turcji i Libii. Przede wszystkim nie powinno być równoległego planowania – zaznaczył przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w czasie ceremonii podpisania wspólnego oświadczenia UE – NATO. – Dotąd miało się wrażenie, że Unia Europejska i NATO żyją na dwóch różnych planetach, chociaż nasze kwatery główne znajdują się w tym samym mieście – dodał Tusk.
Bernd Riegert / Bartosz Dudek