Baerbock o akcesji Ukrainy do UE: bez pustych obietnic
9 maja 2022- Ukraina należy do wspólnej europejskiej rodziny - powiedziała Baerbock w poniedziałek we Frankfurcie nad Odrą. Jednak pytana o przystąpienie do UE dodała, że "nie wiemy, kiedy nastąpi ten krok i w jaki sposób może zostać podjęty" ze względu na toczącą się w Ukrainie wojnę. Ukraina zwróciła się o szybkie przyjęcie do Unii Europejskiej zaraz po ataku Rosji 24 lutego i przedłożyła dokumenty, które mogą stanowić podstawę do rozmów akcesyjnych.
Baerbock już pod koniec lutego sceptycznie wypowiadała się na ten temat zwracając uwagę, że negocjacje akcesyjne zwykle trwają latami. - Nie wolno nam już nigdy więcej składać pustych obietnic - ostrzegła podczas poniedziałkowego wystąpienia na Uniwersytecie Viadrina. Zwróciła też uwagę, że wkrótce powinny się rozpocząć zainicjowane już dawno rozmowy akcesyjne z Macedonią Północną i Albanią.
Baerbock powtórzyła swój apel do Rosji o natychmiastowe zakończenie wojny na Ukrainie.
"Fatalna iluzja"
W swoim wystąpieniu Baerbock nawiązała do zjednoczenia Europy. Rozpoczęta przez Rosję wojna "neguje wszystko, na czym opiera się nasza Europa stworzona po 1945 i po 1989 roku: pokój i wolność, demokrację i godność człowieka" - powiedziała. Zadeklarowała, że Niemcy twardo będą stać po stronie Europy Środkowo-Wschodniej i wschodnioeuropejskich sojuszników, a także wezmą na siebie odpowiedzialność za wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Baerbock zaznaczyła, że siła UE wykracza daleko poza wsparcie militarne i obejmuje w szczególności integrację społeczeństw. - Oznacza to, że Europa jest nie tylko unią gospodarczą, ale także unią wartości - powiedziała Baerbock. Przyznała, że wiara w to, że sama współpraca gospodarcza z Rosją przyniesie jej demokratyzację była "fatalną iluzją". - Widać to na przykładzie tej napastniczej wojny - powiedziała Baerbock. - Interesy gospodarcze i wartości muszą być ściśle ze sobą powiązane - dodała. Jej zdaniem zwłaszcza teraz należy również pogłębić integrację europejską. - Oznacza to dalsze budowanie fundamentów opartych na wartościach - podsumowała polityk Zielonych.
(DPA/du)