Szybsze deportacje z Niemiec. Rząd przyjął projekt
25 października 2023Zaraz po środowym posiedzeniu rządu (25.10) decyzję ogłosiła szefowa MSZ Nancy Faeser z SPD: – Właśnie wdrożyliśmy w rządzie ważną ustawę: zgodziliśmy się, że osoby bez prawa do pobytu będą szybciej opuszczały nasz kraj. Przewidujemy bardziej restrykcyjne środki, by przeprowadzać szybsze deportacje.
Jak mówiła na konferencji prasowej, liczba deportacji już w tym roku wzrosła o 70 proc. w stosunku to poprzedniego: – Jest jednak potrzeba znacznych działań.
Łatwiejsze deportacje i walka z przemytnikami
Faeser przypomniała, że zmiany są odpowiedzią na oczekiwania przede wszystkim samorządów, które od wielu miesięcy zgłaszają problemy z nielegalną migracją i zasobami, by utrzymać migrantów. Potwierdził je kilka dni temu w wywiadzie dla „Spiegla” kanclerz Scholz.
Nowe regulacje mają uderzyć głównie w przemytników ludzi: oprócz ogólnych ułatwień w procedurach deportacyjnych w ustawie położono nacisk na deportację przestępców, zwłaszcza przemytników. Rząd zapowiada przy okazji zaostrzenie kar za przemyt. – Będę się starać, żebyśmy podwyższyli minimalne kary dla przemytników, zwłaszcza w przypadku udowodnienia im czynów z użyciem przemocy – zaznaczyła na konferencji Faeser.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec zapowiedziała też zwiększenie wsparcia dla służb, by mogły one zrealizować nowe zadania. – Zrobimy wszystko, by zwiększyć (na ten cel – red.) siły policyjne i wypełnić te złożone zadania. Te środki są koniecznie – powiedziała.
Polityk SPD odpowiadała też na pytania dziennikarzy o możliwe łamanie zasad humanitarnego traktowania migrantów. Jak zaznaczyła, Niemcy obawiają się konsekwencji silnego napływu migrantów i oczekują w tej sprawie działań rządu: – Ludzie przyglądają się temu, jak działa państwo prawa.
Ułatwienie deportacji: co zawiera ustawa
Faeser zaznaczyła, że ustawa ta jest tylko elementem zmian w polityce migracyjnej, które obejmą nie tylko Niemcy, ale całą UE i muszą być koordynowane w ramach Unii. Niemcy nie są w stanie same walczyć z przemytem ludzi szlakami bałkańskim czy przez Morze Śródziemne i zwalczaniu tego zjawiska poświęcone są trwające właśnie rozmowy ws. ochrony granic w ramach UE. – Ale potrzebujemy też działań w krótkiej perspektywie. To moja odpowiedź do tych, którzy zwracają uwagę na humanitaryzm. Musimy bardzo zwrócić uwagę na to, by mieć zasoby właśnie dla tych, którzy potrzebują prawa do azylu. Właśnie dlatego wdrażamy te ograniczenia.
Projekt zawiera m.in. następujące zmiany: przedłużenie maksymalnego czasu zatrzymania nielegalnych imigrantów z obecnych 10 do 28 dni zgodnie z konstytucyjnymi i europejskimi ramami prawnymi, co ma dać służbom więcej czasu na przygotowanie deportacji; ułatwienie decyzji o deportacji członków organizacji przestępczych niezależnie od wyroku sądu; zgodę na przeszukania mieszkań nielegalnych migrantów w celu ustalenia tożsamości; ułatwienie możliwości przeszukań w celu ułatwienia deportacji; już naruszenia zakazów wjazdu i pobytu mają być przyczyną zatrzymania w oczekiwaniu na deportację; osoby przebywające w areszcie, które muszą opuścić Niemcy, mogą być deportowane bez uprzedzenia; szczególny nacisk na deportację przemytników ludzi.
To zapisy w pierwotnym rządowym projekcie, Bundestag podczas prac może je jeszcze zmienić. Jednak prawicowa opozycja raczej nie opowie się za poluzowaniem przepisów na rzecz uchodźców, od dawna opowiada się bowiem za zaostrzeniem polityki migracyjnej.
Spór w koalicji o zmianę polityki migracyjnej
Faeser podczas konferencji prasowej przedstawiła kilka głównych zapisów ustawy, które znane od ok. dwóch tygodni, gdy w mediach pojawiły się informacje, że na zaostrzenie prawa imigracyjnego i ułatwienie deportacji ostatecznie zgodzili się Zieloni. Drugi koalicjant w rządzie Scholza długo sprzeciwiał się zmianom i był to w ostatnim czasie główny spór w koalicji.
– To nie są decyzje Faeser, ale decyzje gabinetu. Zieloni też byli przy stole. Pani Baerbock, pan Habeck, pan Oezdemir… wszyscy dziś tu byli i o tym decydowali – odpowiedziała z szefowa MSW dopytywana przez dziennikarzy, jak do projektu odnieśli się na obradach rządu ministrowie Zielonych.
Jak podkreśliła, nowe rozwiązania to nie tylko ograniczenia, ale i umożliwienie szans na pobyt i integrację tym, którzy ich potrzebują: rzeczywistym uchodźcom i potrzebnym na rynku pracownikom. Faeser przypomniała, że wraz z zaostrzeniem prawa do azylu i kar za przemyt ludzi Niemcy wprowadzą ułatwienia dla pracowników spoza UE.
– To wszystko jest całościowy pakiet, że z jednej strony chcemy umożliwić legalną migrację, by ludzie nie musieli umierać na Morzu Śródziemnym, ale z drugiej strony – dużo uporządkować i ukierunkować. Te wszystkie środki – od prawa do pobytu, przez prawo do imigracji wykfalifikowanych pracowników i prawo do obywatelstwa do teraz pakietu dotyczącego deportacji – odpowiadają duchowi umowy koalicyjnej, którą razem ustaliliśmy. Dlatego partnerom koalicyjnym należą się moje podziękowania – podsumowała.
Przypomniała też, że równolegle Niemcy i UE pracują nad umowami ws. migracji z państwami trzecimi. W przyszłym tygodniu ma rozmawiać w tej sprawie podczas wizyty w Maroku, Niemcy negocjują też cały czas z Mołdawią, Uzbekistanem, Kenią, Kirgistanem i Kolumbią.
Podczas konferencji Faeser potwierdziła też, że kontrole na granicach m.in. z Polską zostaną przedłużone co najmniej na kolejne 20 dni, a później zapadną decyzje, czy przedłużyć je na kolejne trzy miesiące.