Sąd nakazuje poprawienie warunków życia uchodźców w Calais

Sąd w Lille w północnej Francji nakazał poprawę warunków życia uchodźców w obozie w Calais.

Sędziowie wezwali władze komunalne, by w Calais w obozowisku nazywanym „dżunglą” urządzono 10 dodatkowych ujęć wody z pięcioma kranami każde oraz 50 ubikacji. Ponadto należy zorganizować miejsca zbiórki śmieci i gruntownie sprzątnąć obóz. Sąd wyznaczył na to osiem dni; za każdy dzień zwłoki przewidziana jest kara 100 euro.

Sąd orzekł także, że w ciągu dwóch dni należy znaleźć w obozowisku wszystkich nieletnich uchodźców, którym nie towarzyszy żadna osoba dorosła i skierować ich do odpowiednich placówek.

Organizacje pomocowe i działacze praw człowieka już od dawna krytykują sytuację w obozowisku, gdzie nocują uchodźcy we własnoręcznie skleconych szałasach. W obecnych warunkach pogodowych jest tam zimno, wietrznie i mokro, krytykował niedawno jeden z wolontariuszy.

Liczba mieszkańców podwoiła się w ciągu kilku tygodni

W tym obozowisku dotąd przebywało najwięcej uchodźców z Afryki; obecnie dołączyli do nich także Irakijczycy, Irańczycy i Syryjczycy, w tym wiele rodzin z dziećmi. Liczba mieszkańców „Dżungli”, jak podają władze, w ostatnich tygodniach podwoiła się i wynosi prawie 6000 osób.

Portowe miasto Calais leży bezpośrednio przy wjeździe do Eurotunelu i jest jednym z punktów zapalnych w kryzysie uchodźczym w Europie. Uchodźcy próbują przez tunel dostać się do Wielkiej Brytanii, po torach, promem przez kanał La Manche, tirami lub pociągiem. Podczas niekiedy ryzykownych prób nielegalnej przeprawy zginęło już ponad 12 osób. Ostatnio na początku października ponad 100 uchodźców wdarło się siłą do Eurotunelu paraliżując ruch. Nie był to pierwszy incydent tego rodzaju. Ze względu na napiętą sytuację wzmocniono także zabezpieczenia tunelu, przez co więcej uchodźców utknęło w Calais.

dpa, epd / Małgorzata Matzke