Til Schweiger atakuje telewizję. Jest współwinna ksenofobii
22 lipca 2015Jeszcze nikt nie zaatakował tak ostro niemieckiej telewizji. Znany niemiecki aktor, reżyser i producent filmowy Til Schweiger pomstował na nienawistne wobec cudzoziemców posty na jego fejsowym profilu. Dzień później, po apelu o darowizny dla uchodźców zamieszczonym w dzienniku „Hamburger Abendblatt” zarzucano mu w sieci obłudę i atakowano w ksenofobicznych postach. W ub. poniedziałek rozsierdzony hejtami w internecie 51-latek udzielił wywiadu dla wieczornego magazynu informacyjnego telewizi publicznej ARD. Schweiger przyznał w rozmowie, że liczył się z nienawistnymi reakcjami, ale powaliła go siła nienawiści. Na profilu naliczył 1,3 mln postów.
Niemieckiego aktora irytuje to, że ludzie żyjący w Niemczech nie zdają sobie sprawy z tego, jak dobrze im się powodzi. – Żyjemy w jednym z najbogatszym krajów świata, jesteśmy ubezpieczeni, otrzymujemy świadczenia socjalne Hartz IV, jeśli nie mamy pracy, i żyjemy w pokoju. Jeszcze teraz, ale przecież nie było tak zawsze. Niemcy też byli uchodźcami, ale widocznie wielu ludzi o tym zapomniało – powiedział w wywiadzie dla ARD.
Til Schweiger domyśla się przyczyn ksenofobii i obojętności autorów nienawistnych postów w internecie, chociaż, jak zauważa, nie jest socjologiem.
– Rasistowskich ksenofobów jest więcej niż byśmy tego chcieli – uważa aktor. – Mamy mnóstwo ludzi, którzy nie zastanawiają sią nad niczym, którym brakuje fantazji, bo całe dni spędzają przed ekranem telewizora, oglądają jakieś reality show, w których tępi ludzie obrażają się na wzajem, na wzajem się zwymyślają.
Dlatego niemiecki aktor kieruje swoją krytyką pod konkretnym adresem – To niemiecka telewizja ma swój wkład w otępianie ludzi – mówi Schweiger i zapowiada, że nie zamierza milczeć i rezygnować z organizowanych akcji dobroczynnych.
O tym, że aktor ma nie tylko niewyparzony język, ale to, co mówi ma wielki walor społeczny, świadczy to, co po gorącej debacie na jego profilu facebookowym wypostował fan Schweigera. Aktorowi zarzucano w internecie, że wzywa do przekazywania darowizn, ale sam nie jest darczyńcą. jeden z fanów zareagował i wypostował na fejsie listę ze wszystkimi darowiznami aktora, który potem przyznał, że w rzeczywistości było tego więcej. Ale Schweiger nie chce się tym publicznie chwalić, bo nie robi tego dla sławy, lecz po to, żeby pomóc, ponieważ zarabia względnie dużo pieniędzy. – To wspaniałe uczucie przekazywać darowizny – powiedział i ponownie wezwał do pójścia w jego ślady. – Spróbujcie. Wasze życie nabierze przez to sensu! Darowanie jest piękniejsze od brania - mówił w wywiadzie dla ARD.
dpa / Barbara Cöllen