Tragedia na Morzu Śródziemnym. Bruksela pod presją
20 kwietnia 2015Po kolejnej tragedii uchodźców w basenie Morza Śródziemnego narasta krytyka unijnej polityki imigracyjnej. Prezydent Francji stanowczo wezwał do zwiększenia liczby okrętów i patroli lotniczych dla unijnej misji „Triton” na Morzu Śródziemnym. Francois Hollande zażądał jak najszybszego spotkania unijnych szefów MON i MSZ.
Także szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini domaga się lepszej ochrony dla imigrantów, którzy próbują dostać się do Europy przez Morze Śródziemne. W poniedziałek (20.04.15) na ten temat rozmawiać będą szefowie dyplomacji państw członkowskich UE. - Już za często mówiliśmy, nigdy więcej - powiedziała Mogherini informując o spotkaniu w Luksemburgu.
Zażegnać kryzysy u źródła
Porażona tragedią jest także Komisja Europejska, która zapowiedziała, że zamierza ściślej współpracować w sprawach dotyczących imigrantów z krajami ich pochodzenia i państwami tranzytowymi. „Jedyną możliwością jest to, by zmienić rzeczy u źródła", oświadczyła KE zaznaczając, że jak długo w sąsiedztwie Europy szaleją wojny i panuje bieda, ludzie będą szukać bezpiecznej przyszłości na kontynencie europejskim. Komisja Europejska zapowiedziała posiedzenie ministrów spraw wewnętrznych i zagranicznych państw unijnych, w celu znalezienia „wspólnej europejskiej odpowiedzi”.
Od początku roku 2015 mogło utonąć w drodze z Libii do Włoch na Morzu Śródziemnym ponad 1500 migrantów, licząc ofiary ostatniej tragedii. Jednocześnie w ub. tygodniu dotarło do Włoch ponad 11 tys. nowych uchodźców dryfujących po morzu.
Steinmeier chce przede wszystkim stabilizacji w Libii
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier był wstrząśnięty tragedią. Jednak w wywiadzie dla telewizji ARD wskazał też, że dyskusja o zwiększeniu obecności policyjnych patroli na Morzu Śródziemnym nie jest celowa – nawet, jeśli to byłoby konieczne. Steinmeier zaznaczył, że w Libii należy uspokoić sytuację polityczną powołując rząd porozumienia narodowego. To, w opinii szefa niemieckiego MSZ, uniemożliwi wykorzystywanie sytuacji w kraju przez przemytników ludzi. Steimeier uważa, że ukrócenie procederu przemytu ludzi może nastąpić w wyniku współpracy międzynarodowej.
„Katastrofa do przewidzenia”
Liderka niemieckiej partii Zielonych Simone Peter mówiła o „katastrofie do przewidzenia”. Zakończenie operacji „Mare Nostrum” było „śmiertelnym błędem” - powiedziała.
Na tragedię uchodźców w ub. niedzielę zareagował papież Franciszek apelując do wspólnoty międzynarodowej o zdecydowane i szybkie działania, które mogłyby zapobiec podobnym tragediom. „To są mężczyźni i kobiety tacy jak my, nasi bracia, którzy szukają lepszych warunków życia, są prześladowani, ranni, wyczerpani, są ofiarami wojen”.
Rzecznik klubu poselskiego socjaldemokratów w Bundestagu ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej Frank Schwabe oświadczył, że kto teraz nie zareaguje, będzie winny odmowy udzielenia pomocy.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber oczekuje natychmiastowych działań. - Komisja Europejska i państwa członkowskie UE muszą natychmiast podjąć działania po tej tragedii na Morzu Śródziemnym - powiedział.
Tragedia zawiniona przez ludzi
Amnesty International (AI) mówiła o „tragedii zawinionej przez ludzi”. Organizacja obrony praw człowieka jest przekonana, że można było jej uniknąć. Najwyższy czas, aby europejskie rządy przejęły odpowiedzialność i w porozumieniu ze sobą ratowały życie ludzkie na morzu, uważa AI.
W tragedii na Morzu Śródziemnym mogło być więcej niż pierwotnie podawane 700 ofiar. Agencja dpa cytuje za włoską agencją ansa wypowiedź jednego z uratowanych z zatoniętego kutra migrantów, który powiedział, że na łodzi znajdowało się 950 osób, także 40 do 50 dzieci i ok. 200 kobiet. Według informacji włoskiej straży przybrzeżnej, w niedzielę uratowano tylko 28 migrantów, a z morza wyłowiono zwłoki 24 osób. Bezskutecznie poszukiwano pozostałych setek pasażerów kutra.
dpa, tagesschau.de / Barbara Cöllen