1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE. Sprawy KPO na dobrej drodze

20 lutego 2024

Komisja Europejska pracuje nad terminowym sfinalizowaniem oceny działań władz Polski, która odblokowałaby pieniądze z KPO. Minister Bodnar przedstawił swój plan praworządnościowy pozostałym 26 państwom Unii.

https://p.dw.com/p/4ccK7
 Adam Bodnar
Adam BodnarZdjęcie: Pawe Supernak/PAP/picture alliance

Komisja Europejska ma czas do końca lutego na ocenę wniosku rządu Donalda Tuska o pierwszą, niezaliczkową płatność z KPO i – jak dowiadujemy się w instytucjach UE – obecnie zanosi się na dotrzymanie tego terminu, choć między Warszawą i Brukselą nadal trwają rozmowy na temat pewnych szczegółów prawnych co do KPO.

Wprawdzie datę oceny można by przesunąć nawet o kilka miesięcy, ale to oznaczałoby niepowodzenie zabiegów Polski o szybkie wypłacenie pierwszej transzy spodziewanej przez rząd Tuska w kwietniu (blisko 7 mld euro) oraz – pod względem praworządnościowym – o odblokowanie całej reszty KPO (blisko 60 mld euro). Ta reszta KPO ma być wypłacana już – jak w przypadku pozostałych krajów Unii – w kolejnych ratach do 2026 roku po spełnieniu standardowych warunków związanych głównie z transformację zieloną i cyfrową.

Działania osłaniające

Rząd Donalda Tuska, obawiając się prezydenckiego weta wobec ustaw o sądownictwie, w kwestii KPO od grudnia stawiał na działania nielegislacyjne nazywane teraz w Komisji „działaniami osłaniającymi”. Jednym z nich jest oparcie się przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na – przewidzianej obecnym prawem – instytucji rzecznika dyscyplinarnego ministra sprawiedliwości („rzecznika ad hoc”).

Powołanie takich rzeczników, co już zrobił Bodnar, na użytek danej sprawy sędziego wyłącza z niej innych rzeczników dyscyplinarnych. I tym sposobem ministerstwo sprawiedliwości ma gwarantować, że sędziowie nie będą ścigani za przeprowadzanie „testów niezależności” innych sędziów (to wymóg z kamieni milowych KPO). A ponadto w innych sprawach dyscyplinarnych nie będą trafiać pod sąd dyscyplinarny, który nie jest niezależny w świetle prawa UE, co jest kolejnym warunkiem z KPO.

Donald Tusk
Donald TuskZdjęcie: Omar Havana/AP Photo/picture alliance

Innym „działaniem osłaniającym”, które wprowadza Polska, jest wyłączenie neosędziów (powołanych z udziałem upolitycznionej KRS) z losowania składów sądów – w uproszczeniu – orzekających o niezależności innych sędziów. Minister Bodnar, który we wtorek [20.2.2034] przedstawiał w Radzie UE swój plan na uwolnienie Polski z procedury z artykułu siódmego, zastrzegał, że to postępowanie jest odrębne od problemów KPO.

Jednak zarysowany dziś plan ustaw uzdrawiających praworządność w Polsce jest – jak tłumaczy jeden z naszych rozmówców z Brukseli – sprzyjającym kontekstem dla decyzji o odblokowaniu KPO. Możliwe, że ten temat pojawi się w najbliższy piątek podczas spotkania Ursuli von der Leyen, szefowej Komisji Europejskiej, z premierem Tuskiem w Polsce, dokąd przyjedzie razem z belgijskim premierem Alexandrem De Croo (Belgia sprawuje teraz półroczną prezydencje w radzie UE) przy okazji podróży do Kijowa.

Zielone światło Komisji Europejskiej w sprawie KPO musiałoby być zatwierdzone przez ministrów 27 krajów Unii w Radzie UE (w głosowaniu większościowym), która ma miesiąc na podjęcie takiej decyzji.

Lawina funduszy

Cały polski KPO to 59,8 mld euro, w tym 25,3 mld euro dotacji oraz 34,5 mld tanich pożyczek. , które muszą być wydane przez Polskę do 2026 roku. Pod koniec grudnia Bruksela wypłaciła Polsce około 5,1 mld euro zaliczki z RePowerEU (uzgodnionej jeszcze przez poprzedni rząd), czyli z nowego rozdziału KPO poświęconego uniezależnianiu się od surowców energetycznych z Rosji. Dużą część praworządnościowych warunków z KPO, które są znacznie skromniejsze od wymogów z artykułu siódmego, spełniła ustawa sądowa obowiązująca od lipca 2022 roku, która m.in. zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną.

Brakujące minimum, które Komisja sprecyzowała przed ponad rokiem w rozmowach z ówczesnym rządem, to było usunięcie nadal obowiązującej części skutków „ustawy kagańcowej”, czyli przywrócenie pełnego prawa sędziów do przeprowadzenia – zgodnego z prawem unijnym – testu niezależności innego sędziego, czyli do zbadania niezależności z urzędu bez narażania się na postępowania dysycplinarne. A także zapewnienie sędziom dostępu do niezależnego sądu w ich postępowaniach dyscyplinarnych.

Bruksela. Pięć miliardów euro dla Polski

Ponadto Polska nadal nie ma dostępu do puli 76,5 mld euro z polityki spójności w ramach unijnej siedmiolatki 2021-27 (oprócz około miliarda wypłaconego na wsparcie techniczne przy opracowywaniu projektów). Powodem trudności jest wymagany system monitorowania Karty Praw Podstawowych w projektach z unijnych funduszy. Jednak odmrożenie KPO zapewne bardzo szybko przełożyłoby się na usunięcie problemów z dostępem do funduszy spójności.

Poparcie Rady UE dla Bodnara

– Reakcja była bardzo pozytywna – tak Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, podsumowywała dziś dyskusję Rady UE o – opartym na zapowiedziach kilku ustaw o sądownictwie i prokuraturze – „planie działań” Bodnara na uzdrowienie praworządności. Dodała, że jej marzeniem jest zakończenie procedury z artykułu siódmego wobec Polskie do końca jej urzędowania w Brukseli, czyli do jesieni tego roku. Natomiast Polska zabiega, by stało się to już w tym półroczu, czyli za belgijskiej prezydencji w Radzie UE.

Niewykluczone, że przyjęcie tylko części z zaplanowanych i zapowiedzianych przez Bodnara ustaw, w tym nowego projektu o KRS (jeśli nie zawetuje go prezydent Andrzej Duda) wystarczyłoby dla oceny Komisji Europejskiej, że w Polsce ustały systemowe zagrożenia dla praworządności. A to skutkowałby zakończeniem postępowania z artykułu siódmego.

– „Kiedy jest wola, znajduje się i sposób”. Wystarczyła zmiana polityczna, by w końcu pojawił się tutaj polski minister sprawiedliwości. Poprzedni, o ile dobrze mnie poinformowano, nigdy nie przyjechał do Brukseli. Zrozumieliśmy, że jest bardzo silne pragnienie poczynienia postępów w reformowaniu wymiaru sprawiedliwości – powiedziała belgijska minister Hadja Lahbib, która prowadziła dzisiejsze obrady Rady UE.

Zza zamkniętych drzwi dochodziły informacje o „pozytywnych reakcjach” wielu ministrów. A Węgier pytał o uregulowania dotyczące zadawania przez polskich sędziów pytań prejudycjalnych do TSUE, co było także przedmiotem sporu między Komisją Europejską i rządem Viktora Orbana. – Przywracanie praworządności to fundamentalna sprawa dla Polski, o którą walczyło tylu obywateli, że musimy teraz zrobić wszystko, by naprawić praworządność i wprowadzić reformy, których oczekują obywatele. Reformy, dla których dialog z Komisją Europejską ma fundamentalne znacznie – powiedział Bodnar po posiedzeniu Rady UE w Brukseli.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>