Ukraina krytykuje Steinmeiera za słowa o Nord Stream 2
9 lutego 2021Wypowiedź prezydenta RFN Steinmeiera na temat spornego gazociągu Nord Stream 2 zirytowała Ukrainę – informuje agencja DPA, powołując się na oświadczenie ukraińskiego ambasadora w Berlinie Andrija Melnyka. Zarzucił on Steinmeierowi, że posłużył się „wątpliwymi historycznymi argumentami” mówiąc o gazociągu.
Chodzi o wywiad, którego Frank-Walter Steinmeier udzielił dziennikowi „Rheinische Post”. Ocenił on w nim, że relacje energetyczne pozostają niemal ostatnim mostem pomiędzy Rosją a Europą. Wskazał też, że Niemcy muszą mieć na uwadze również historyczny wymiar tych relacji i przypomniał, że 22 czerwca br. minie 80 lat od napaści nazistowskich Niemiec na Związek Sowiecki. „Ponad 20 milionów ludzi z ówczesnego Związku Sowieckiego padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia złego zachowania w dzisiejszej rosyjskiej polityce, ale nie powinniśmy tracić z oczu szerszego obrazu” – powiedział Steinmeier.
Cios prosto w serce
Jak informuje DPA, Melnyk oświadczył, że słowa prezydenta Niemiec przyjął „ze zdumieniem i oburzeniem”. „Wypowiedzi prezydenta Steinmeiera ugodziły nas głęboko w serce” – pisze Melnyk w oświadczeniu, którego treść uzyskała DPA. Podkreśla, że Nord Stream 2 pozostaje geopolitycznym projektem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, sprzecznym z interesami ukraińskimi.
„Dlatego cynizmem jest przywoływanie w tej debacie okropności narodowsocjalistycznego terroru i na dodatek przypisywanie milionów sowieckich ofiar niemieckiej wojny na wyniszczenie i zniewolenie wyłącznie Rosji” – dodaje ukraiński dyplomata, cytowany przez DPA.
Wytyka też Steinmeierowi, że nie wymienia wprost wielu milionów ofiar nazistowskiej dyktatury na Ukrainie, będącej wówczas częścią Związku Sowieckiego. To „niebezpieczne zniekształcenie historii” - ostrzega Melnyk.
Nord Stream 2 a sprawa Nawalnego
W Niemczech ponownie rozgorzała dyskusja na temat rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, którego budowa dobiega końca. Po próbie otrucia krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego część polityków i komentatorów zażądało wycofania przez rząd RFN poparcia dla tej inwestycji. Taką opinię prezentuje większość mediów głównego nurtu w Niemczech. Czołowi politycy współrządzącej Niemcami SPD, z której wywodzi się także Steinmeier, przestrzegają z kolei przed wiązaniem Nord Stream 2 ze sprawą Nawalnego, podkreślając, że gazociąg jest projektem gospodarczym, ważnym dla bezpieczeństwa energetycznego Europy.
Niemiecki rząd jak dotąd stoi na stanowisku, że Nord Stream 2 powinien zostać ukończony. W miniony weekend w tym duchu wypowiedział się minister gospodarki Peter Altmaier z CDU. „Istniejące od dziesięcioleci stosunki gospodarcze i projekty gospodarcze przedsiębiorstw to jedno, a czym innym są ciężkie naruszenia praw człowieka i nasza reakcja na nie” – powiedział Altmaier gazecie „Bild am Sonntag”.
(DPA/widz)