USA chcą niemieckich sił lądowych w Syrii
7 lipca 2019– Chcemy od Niemiec sił lądowych, aby częściowo zastąpić naszych żołnierzy – powiedział niemieckiej agencji prasowej DPA i dziennikowi „Welt am Sonntag" James Jeffrey, specjalny wysłannik USA ds. uregulowania konfliktu w Syrii. Oczekuje on, że odpowiedź niemieckiego rządu nadejdzie jeszcze w lipcu.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w grudniu 2018 roku wycofanie około 2 tys. amerykańskich żołnierzy z północno-wschodniej Syrii. Wspierają oni opozycyjny sojusz wojskowy Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), który obejmuje kurdyjską milicję YPG, ale i inne grupy rebeliantów. W marcu tego roku jednostki SDF zdobyły ostatni bastion „Państwa Islamskiego” w Syrii. Dżihadyści nadal jednak działają w podziemiu.
Koalicja 80 krajów
Stany Zjednoczone ogłosiły niedawno, że pozostawią do 400 żołnierzy w północno-wschodniej Syrii, aby ustabilizować sytuację na obszarach kurdyjskich. Jednocześnie szukają wsparcia u swoich sojuszników w koalicji walczącej przeciwko „Państwu Islamskiemu”. Do koalicji należy 80 krajów, w tym Niemcy. W piątek (05.07.2019) specjalny wysłannik USA ds. uregulowania konfliktu w Syrii był w Berlinie, aby osobiście przedstawić prośbę Stanów Zjednoczonych. – Szukamy ochotników tutaj i wśród innych koalicjantów, którzy chcieliby do nas dołączyć – powiedział James Jeffrey.
Myśliwce, cysterna, szkoleniowcy
Niemcy są zaangażowane w koalicję przeciwko ISIS poprzez udostępnienie samolotów bojowych „Tornado”, pełniących funkcje zwiadowcze, samolotu-cysterny i szkoleniowców w Iraku. Samoloty operują z Jordanii.
Ich misja powinna zakończyć się 31 października br. Podczas wizyty w Iraku w czerwcu tego roku minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas zapowiedział, że rząd federalny jest gotów przedłużyć misję. Stwierdził, że mandat ten jest jeszcze „absolutnie niezbędny”, aby uniemożliwić ISIS odbudowanie nowych struktur w podziemiu i dalsze działanie.
Waszyngton ponagla
Decyzję o rozszerzeniu udziału Niemiec w misji przeciw „Państwu Islamskiemu” musi podjąć niemiecki parlament, który będzie debatował na ten temat najwcześniej we wrześniu. Stany Zjednoczone ponaglają jednak. – W lipcu zbierzemy odpowiedzi na nasze zapytanie i przedstawimy je prezydentowi – zapowiedział Jeffrey. – Chcemy pokazać prezydentowi, że nasi sojusznicy w koalicji naprawdę zadali sobie trud – nadmienił.
Jak podkreślił, liczy on na „jasną odpowiedź” Berlina. – Mamy nadzieję, że Niemcy mogą zrobić więcej. Jestem optymistą – stwierdził. Jeffrey jest pewny, że „niektórzy sojusznicy włączą do misji swoje siły lądowe”.
Na tym jednak nie koniec. Potrzebne będzie również wsparcie cywilne i finansowe. – Zobaczymy, z czym wyjdzie Berlin – dodał.
dpa/dom
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>